W ostatnim czasie Sebastian Fabijański pojawia się w mediach głównie w kontekście związku z Maffashion. Aktor/raper i blogerka są razem od 2019 roku, natomiast kilka miesięcy temu powitali na świecie syna, Bastiana. Maff i Seba na ogół starają się trzymać swój związek z dala od mediów - o czym Fabijański opowiedział niedawno w jednym z wywiadów.
Ostatnio Sebastian Fabijański gościł natomiast w internetowym programie "Duży w maluchu". Podczas podróży fiatem 126p z prowadzącym Filipem Nowobilskim aktor otworzył się na temat swojej przeszłości i opowiedział m.in. o tym, jak wyglądało dorastanie w jego rodzinnym domu.
Emocjonalnie to raczej była rodzina włoska. Dużo było krzyków i awantur. Moja mama jest z tych walczących kobiet. To sprawiło, że ja jakoś zawalczyłem o swoje życie. To ona wypychała mnie na castingi, ja byłem sceptyczny. Mogłem odbić w tryb imprezowy i awanturniczy. Byłem stygmatyzowany przez to, że wyglądam, że mam więcej pieniędzy - wspominał Fabijański.
Sebastian zdradził, że jego ojciec był borykał się z uzależnieniem od alkoholu. W rozmowie aktor nie ukrywał, iż fakt ten miał duży wpływ na jego dorosłe życie - dziś Fabijański jest abstynentem.
Mój ojciec był alkoholikiem. Jedyne, co pozytywne w tym, że był alkoholikiem, to to, że pił w domu. Nie wychodził w cug. Problem alkoholowy w mojej rodzinie jest dosyć powszechny. Ja na szczęście przestałem w ogóle pić. To się wydarzyło bardzo naturalnie - wyznał.
Zobacz również: Romantyk Sebastian Fabijański szczerze o relacji z Maffashion: "Ten związek był WYZWANIEM"
Fabijański przyznał, że przez alkoholizm ojca jako dziecko nieustannie tkwił w "poczuciu niepewności" i przez to dziś jest uzależniony od "emocjonalnego rollercoastera", który wówczas stanowił nieodłączny element jego codzienności. Jak zdradził, praca aktora, muzyka oraz ambicje artystyczne dają mu ukojenie i "materializują niepokój".
Być może jestem obciążony emocjonalnie i genetycznie dużym napięciem lękowym. Mam nadzieję, że przerwę ten alkoholowy łańcuch w mojej rodzinie. Realizuję ten problem artystycznie. Mój syn, mam nadzieję, że będzie tego pozbawiony i będzie czysty - dodał.
Aktor szczegółowo pochylił się nad swoim zdrowiem psychicznym. Sebastian zdradził, że po śmierci ojca jego problemy nasiliły się na tyle, że właściwie uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie. W końcu Fabijański postanowił zgłosić się na leczenie. Od momentu opuszczenia szpitala partner Maffashion uczęszcza na terapię.
Półtora roku po śmierci ojca wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym. Byłem tam trzy miesiące, to była moja decyzja. Silne zaburzenia lękowe ze stanami depresyjnymi uniemożliwiające codzienne funkcjonowanie. Ja już nie byłem w stanie wyjść z domu. Bałem się swojego cienia - powiedział.
Mam leki w plecaku, ale nie sądzę, że skorzystam. Ostatnimi laty życie przeorało mnie dość mocno. Chodzę na terapię po pobycie w szpitalu. Gdyby nie te wszystkie rzeczy, które robię, musiałbym pić. Przed pójściem do szpitala, stałem na pasach. Jechały bardzo szybko samochody i miałem takie myśli, żeby wejść na ulicę - dodał aktor.
Spodziewaliście się po Fabijańskim tak szczerych wyznań?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, skorzystaj z listy miejsc, w których możesz szukać pomocy. Znajdziesz ją TUTAJ. Pamiętaj! W sytuacji zagrożenia życia zawsze dzwoń na numer alarmowy 112!