W piątek 3 lutego odbyła się 17. już gala Fame MMA, w ramach której do walki stanął Sebastian Fabijański - a właściwie jego "alter ego", jak sam reklamował się Seba. Skończyło się dotkliwą porażką po 35 sekundach i słowami pełnymi rezygnacji, którymi Fabijański poinformował fanów, że taki rodzaj rozrywki jednak nie jest dla niego: Fame MMA 17. Sebastian Fabijański zapowiada... ODEJŚCIE Z RAPU! "Nie chce mi się nawet walczyć ku*wa o jakieś uznanie. Pie*dolę to"
Sebastian Fabijański wraca do Fame MMA
Może jesteście zaskoczeni, a może w ogóle nie - ale w niedzielę wieczorem Sebastian Fabijański opublikował na Instagramie nowy post, w którym zapowiedział... powrót do Fame MMA. Jak skrupulatnie wyliczył, na podjęcie tej decyzji wystarczyły mu 44 godziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minęły 44 godziny wstydu i bólu po porażce w debiucie w @famemmatv Wystarczy - zaczął patetycznie aktor, raper, malarz, sportowiec, by po chwili lakonicznie zakończyć: Wrócę tam i zrobię to, czego nie udało się zrobić za pierwszym razem! Bez odbioru.
Fani Sebastiana są raczej podzieleni w opiniach co do jego ambitnych planów. Część z nich docenia zawziętość Fabijańskiego, ale niektórzy piszą wprost, że 35-latek zaliczył chyba właśnie potężną "odklejkę".
Też tak myślicie? Jesteście jeszcze w ogóle zdziwieni najnowszą decyzją Sebastiana?