Sebastian Fabijański jakiś czas temu stał się bohaterem głośnej afery, która nie wpłynęła najlepiej na jego wizerunek. Później aktor najwidoczniej stwierdził, że nie ma już nic do stracenia, bo zaangażował się w walkę na Fame MMA, gdzie nie popisał się wybitnymi umiejętnościami. Najwidoczniej Sebastian nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, bo niedawno wyemitowano w "Uwadze" materiał o Fabijańskim, w którym to ujawniono jego "prawdziwe oblicze".
"Uwaga!" wyemitowała materiał o Sebastianie Fabijańskim
Już na początku aktor nieco filozoficznie podszedł do swojej walki w Fame MMA, twierdząc, że była to po prostu jedna z "niestandardowych i szalonych" rzeczy, które lubi robić. Dodał również, że jest w nim jakiś pierwiastek skandalisty, "ale nie takiego z wyboru". W materiale nie zabrakło także wzmianki o związku z Julią Kuczyńską. Szafiarka nie została potraktowana jednak zbyt łagodnie, bo w materiale stwierdzono między innymi, że to za jej sprawą pojawił się w "centrum internetowego show biznesu, którego wcześniej unikał jak ognia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maffashion domaga się sprostowania po materiale "Uwagi!"
Tę walkę Sebastian Fabijański traktuje symbolicznie. Ma być zakończeniem trudnego czteroletniego etapu w jego życiu. Etapu, w którym przez związek ze znaną influencerką Julią Kuczyńska, zwaną Maffasion, znalazł się z dnia na dzień w centrum internetowego show-biznesu, którego wcześniej unikał jak ognia. Media społecznościowe prześcigały się w relacjonowaniu ich pierwszej randki czy zaręczyn. Pisano o kupnie domu, narodzinach syna Bastka. Po trzech latach w atmosferze skandalu rozstał się z influencerką. Julia Kuczyńska zaczęła komentować ich rozstanie, on nie pozostawał jej dłużny. Tak stał się negatywnym bohaterem plotkarskich portali i obiektem hejtu - mogliśmy usłyszeć w "Uwadze!".
Ten fragment najprawdopodobniej rozzłościł Maffashion, która tuż po emisji wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że materiał "Uwagi!" "był nierzetelny i kłamliwy", a ona domaga się przeprosin i sprostowania. Sebastian również nie zamierzał milczeń i po kolejnym zamieszaniu wokół jego osoby, postanowił przemówić na Instagramie. Celebryta stwierdził, że "marzy, żeby stąd zniknąć".
ZOBACZ: Maffashion DOMAGA SIĘ SPROSTOWANIA po "Uwadze" o Fabijańskim! "Podejmuję stosowne kroki prawne"
Sebastian Fabijański duma na Instagramie po emisji materiału "Uwagi!"
"Są takie chwile, że marzę, żeby stąd zniknąć. Zanim się obwinię dosłownie za wszystko". Napisałem to w 2021. Niewiele się zmieniło - dumał na Instagramie.
Fabijański, odpowiadając na zarzuty internautów, którzy wielokrotnie pisali mu, że jest narcyzem, przyznał, że to prawda i podziękował za sugestie, że powinien skorzystać z pomocy specjalisty, bo jest zadowolony z tego, z którego usług korzysta.
PS. Nie, nie robię z siebie ofiary. Nie, nie żyję w przekonaniu, że wszyscy są źli, a ja dobry. Tak, wiem, że jestem narcyzem (jak większość w show biznesie). Nie piszcie mi, żebym się udał do specjalisty, bo mam świetnego. Nie, nie chcę nikomu nic udowadniać. Chcę... Nic. - przekonywał.
Wierzycie?