Jakiś czas temu Sebastian Fabijański postanowił spełnić swoje młodzieńcze marzenie i oznajmił światu, że chce spróbować swoich sił na rynku muzycznym. Znany głównie z ról bad boyów aktor przyznał, że od zawsze interesował się środowiskiem hiphopowym. Niestety, ze względu na dobrze sytuowanych rodziców Seba nie mógł odnaleźć się w "rap grze" i mierzył się z szykanami ze strony wytykających mu bycie "bananem" rówieśników.
Zdolności muzyczne 32-latka docenił O.S.T.R., który zdecydował się wziąć go pod swoje skrzydła. W efekcie od kilku miesięcy Sebastian raczy nas swoimi utworami. Rymów Fabijańskiego zdaje się jednak nie doceniać jeden z najpopularniejszych raperów w kraju. W swojej najnowszej piosence wracający do starego wizerunku Quebonafide poświęcił jeden wers właśnie początkującemu Sebie.
Raperzy - rozumiem, ale ku*wa Fabijański? - śpiewa ponownie wytatuowany chłopak Natalii Szroeder w Szubienicapestycydybroń.
Zobacz też: To koniec "grzecznego" Quebonafide. W nowym teledysku raper POWRACA do starego wizerunku (WIDEO)
Kilka godzin po pojawieniu się w sieci utworu Quebo, Fabijański za pośrednictwem instagramowego profilu zamieścił nagranie swoich popisów wokalnych.
Uzależniony od narkotykowych jazd nie byłem na szczęście. Już mi to nie grozi, nie jestem za młody, więc nie proponuj mi kresek. Po kim te skille? Dostałem ich tyle, że nie ma nas tylu w rodzinie. Łba nie tleniłem, ojciec blondynem… - słyszymy w krótkim filmiku ze studia udostępnionym przez aktora.
Choć Fabijański w żaden sposób nie nawiązał do przytyku Grabowskiego, pod wideo pojawiły się komentarze porównujące umiejętności dwójki raperów:
"Słabe fest, gdzie podjazd do Kuby…", "Przydałaby się odpowiedź na zaczepkę Quebo", "Gdybyś się nie pruł do wszystkich i nie chciał wyjaśniać całej sceny, nawet bym cię szanował, bo słuchałem gorszego g*wna, ale twoje ego pozostawia wiele do życzenia" - czytamy.
Myślicie, że Seba jest już w trakcie nagrywania odpowiedzi?