Sebastian Fabijański już w listopadzie 2022 roku poinformował swoich fanów o tym, że zamierza zawalczyć na kolejnej gali Fame MMA. Wówczas raper wyznał, że chciałby bić się z Quebonafide. Ta decyzja nie spotkała się jednak z uznaniem internautów. Fabijański zdecydował się wydać oświadczenie, w którym czytamy:
"Rozumiem wszystkich tych, którzy są zawiedzeni moim udziałem w Fame MMA, ale… namawiam do dystansu. Zatańczmy z tym zjawiskiem, które zdominowało mainstream w Polsce. Po prostu. Zagrajmy w tę grę. Może być śmiesznie. Uspokoić też chciałbym tych, którzy twierdzą, że rujnuję sobie karierę. (...) Niestety… albo i "stety" - lubię prowokować. Mam taką naturę po prostu. Wybaczcie" - napisał Fabijański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kim zawalczy Fabijański na Fame MMA?
Wiele osób podejrzewało, że na nadchodzącej gali Fame MMA Sebastian Fabijański zmierzy się ze znanym raperem, z którym już od dawna ma medialny konflikt. Po tym, jak Fabijański powiedział, że chciałby zawalczyć z Quebonafide, ten jednak, odpowiadając jednemu z internautów na Twitterze, jasno napisał, że "Nie dojdzie nigdy do czegoś takiego".
Zobacz też: Maffashion i Sebastian Fabijański OSOBNO opuszczają gmach kancelarii po SPRZEDAŻY wspólnego domu. Na Kuczyńską czekał "blu3aby" (ZDJĘCIA)
Na Fame MMA 17 rywalem Fabijańskiego będzie jednak równie znany raper - Wac Toja. Wac Toja, a właściwie Wacław Osiecki współpracował z m.in. Quebonafide, Białasem, Żabsonem, czy Kibo. Jego najbardziej znany autorem jest natomiast kawałek pt. "Kapitan".
Fabijański i Wac Toja zawalczą na zasadach: "K-1, małe rękawice, 3x3 minuty" - czytamy na oficjalnym Instagramie organizacji Fame MMA.
Będziecie oglądać?