Wydarzenia z granicy polsko-białoruskiej są aktualne najgorętszym tematem w polskich mediach. Sytuacja próbujących przedostać się przez Polskę do Niemiec uchodźców szeroko komentowana jest nie tylko przez polityków, ale i osoby z show biznesu.
Podczas gdy niektórzy ograniczają się do emocjonujących wpisów w mediach społecznościowych, inni decydują się na realną pomoc, udając się na wschodnią granicę. Tak postąpiła między innymi Maja Ostaszewska, która przez tydzień przebywała na Podlasiu i wspierała potrzebujących imigrantów.
Zaangażowanie aktorki nie wszystkim się jednak spodobało. W ostrych słowach skomentować postanowił jej wyprawę na granicę z Białorusią Sebastian Kaleta. Mężczyzna określił 49-latkę mianem... "pożytecznego idioty":
W Polsce pożyteczni idioci pokroju Mai Ostaszewskiej organizują łzawe konferencje, które pomagają rosyjskiej propagandzie w kreowaniu w skali międzynarodowej Polski jako winnej kryzysu. Winnej, bo broni swojej granicy i nie wpuszcza migrantów. W sytuacji, gdy to na Kremlu powstał plan użycia migrantów jako broni w nowego rodzaju wojnie hybrydowej - napisał rozsierdzony sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, dodając, że na szczególne wsparcie w ostatnich dniach zasługują polscy żołnierze:
Nasze służby nieustannie potrzebują naszego wsparcia, by wierzyli, że celebryctwo w tej sprawie stanowi margines - czytamy.
Myślicie, że doczeka się odpowiedzi ze strony Ostaszewskiej, którą zdecydował się publicznie obrazić?