Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|

Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o wierze i apostazji: "W kościele pracują ludzie. Każdy z nas ma jakieś wady"

240
Podziel się:

Sebastian Karpiel-Bułecka podzielił się jakiś czas temu przemyśleniami na temat wiary. Artysta odniósł się również do rosnącej liczby osób, które otwarcie deklarują swoje odejście od Kościoła.

Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o wierze i apostazji: "W kościele pracują ludzie. Każdy z nas ma jakieś wady"
Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o apostazji (Instagram, YouTube)

Sebastian Karpiel-BułeckaPaulina Krupińska uchodzą za jedną z popularniejszych par w rodzimym show-biznesie. Ona spełnia się jako prowadząca "Dzień Dobry TVN", on od kilku lat występuje z zespołem Zakopower. Mimo że oboje są rozpoznawalni, bardzo dbają o prywatność. Zdarzają się im jednak wyjątki, gdy opowiedzą trochę więcej na tematy osobiste.

Muzyk jakiś czas temu gościł w podcaście Żurnalisty. Panowie ucięli sobie długą pogawędkę na różne, życiowe tematy. Karpiel-Bułecka podzielił się refleksjami na temat wiary.

Sebastian Karpiel-Bułecka o apostazji

Maż Pauliny Krupińskiej jest góralem, który nie ukrywa przywiązania do tradycji oraz wiary. Obecnie wiele rodzimych gwiazd publicznie opowiada o tym, że zdecydowało się odejść z Kościoła. Żurnalista zapytał Karpiela-Bułeckę o jego stosunek do osób, które głośno mówią o apostazji. Muzyk nie ukrywał, że on sam nie do końca rozumie potrzebę afiszowania się takimi informacjami oraz osobistymi decyzjami.

Dla mnie to jest tak intymna rzecz, tak moja, ja na pewno, gdybym chciał odejść od Kościoła, nie ogłaszałbym tego światu, nie rozwieszałbym plakatów po mieście, tylko po prostu bym to zrobił sam w sobie, w ciszy i tyle. Nie wiem do końca, czemu to ma służyć i czy to jest dla kogokolwiek dobre, że tak się afiszuje z takimi rzeczami. Widocznie ma taką potrzebę i taki pogląd na sprawę. Ja nie mam takiego - opowiadał.

W dalszej części rozmowy Karpiel-Bułecka odniósł się również do swojego podejścia do Kościoła. Podkreślił, że warto oddzielić ludzi związanych z instytucją kościelną od samej wiary i Boga.

Ludziom to się w ogóle miesza. Trzeba też oddzielić to wszystko. Należy pamiętać, że w kościele pracują ludzie, a przecież każdy z nas wie, że ma jakieś wady, jest ułomny, nie jest perfekcyjny. Łatwo sobie wyobrazić, że ci ludzie, którzy w tym kościele pracują, też popełniają błędy, robią źle, grzeszą, czasem robią straszne rzeczy, bo są ludźmi. Mieszanie tutaj do tego wszystkiego Boga i Kościoła nie ma sensu, trzeba umieć to wyodrębnić - wyznał.

Ja lubię chodzić do kościoła i mnie jest dobrze, jak chodzę do kościoła. Znajduję tam jakąś wspólnotę i lepiej mi się żyje, mi pomaga to, widzę w tym sens. Ja nie będę tego zmieniał, nie będę nikogo oceniał, bo tak samo są ludzie dobrzy w kościele, jak i poza kościołem podejrzewam. I tak samo są ludzie źli poza kościołem, jak i w samym kościele, wiec wrzucanie kogoś i szufladkowanie nie ma sensu - opowiadał u Żurnalisty.

Sebastian przyznał także, że swego czasu przeżywał kryzys wiary i złościł się na Boga za to, że życie nie układało się zgodnie z jego oczekiwaniami. Z czasem jednak doszedł do wniosku, że ta próba była dla niego wartościowa, a ostatecznie zrozumiał, że "wszystko miało swój sens".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(240)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
senior
miesiąc temu
mądrze mówi, wiara to bardzo osobista sprawa a są tacy co o niej dużo publicznie mówią szczególnie celebryci
mknjh
miesiąc temu
Seba jesteś wielki. Szacun Tobie za takie słowa, o jakże ważne dla wszystkich wierzących.
Adrian O.
miesiąc temu
Dokładnie tak jest , Pan stwierdził fakty ,czarna owca zawsze się znajdzie ale nie ma to nic wspólnego z Bogiem .Jesteśmy tylko ludźmi z wadami i zaletami niezależnie od pracy jaką wykonujemy ,jeśli ktoś nie wierzy ?Jego sprawa ,ja lubię Boga i cała otoczkę związaną z kościołem bo wpoili we mnie to rodzice .Jesli komus nie pasuje to proszę. WOLNOŚĆ SŁOWA Ale na litość Boska jesteśmy narodem katolickim . Nie każdy ksiądz musi robić źle.
Lola
miesiąc temu
Praca czy powołanie...
jss
miesiąc temu
Dlaczego nie ma oburzenia w komentarzach, że wiara jest sprawą osobistą i niech sobie wierzy w co chce i się z tym nie obnosi bo nikogo to nie interesuje a pod jakimkolwiek artykułem o kimś o orientacji nieheteroseksualnej podnoszą się takie krzyki?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Taktoo
miesiąc temu
Pewne rzeczy nie sa wadami tylko przestepstwem.
Axe
miesiąc temu
Tak, w kościele pracują ludzie i tak właśnie należy ich traktować. Podlegają prawu, są obywatelami. Ponoszą konsekwencje. Nie są półbogami i nie mają hotline z Bogiem
Jus
miesiąc temu
Tylko że jak nauczyciel skrzywdzi dziecko to idzie do więzienia, a nie jest przenoszony do innej szkoły. To jest ta różnica
sder
miesiąc temu
Mnie to śmieszy, kiedy ludzie z show- biznesu chwalą się swoją pobożnością, chociaż latami łamali przykazania. On się ożenił po 40- tce, jak już miał nieślubne dziecko i wiele związków na koncie. Przez lata korzystał sobie z życia, żył w niesakramentalnych związkach, spłodził nieślubne dziecko. Bardzo chrześcijańskie.
Bruno Brum
miesiąc temu
“Na tym zakładzie” pracy jakoś dużo wad się zebrało 🤔 coś z tymi pracownikami nie tak.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (240)
Żywy Człowiek
miesiąc temu
Tekst o Gazdzie i djoble oczywiście jest moim tekstem autorskim.Pozdrawiam wszyćkich Gazdów co z djobłami tańcują!Hej!
mimi
miesiąc temu
CI CO ODCHODZĄ, W TRUDNYCH CHWILACH WRACAJĄ I PROSZĄ BOGA, BOŻE RATUJ! BÓG JEST KOCHANY!
Żywy Człowiek
miesiąc temu
Gdzie jest mój wpis o Panonii?Czyżby był tak dojmujący ?
Żywy Człowiek
miesiąc temu
Mam takie nieodparte wrażenie że po drugiej stronie siedzi jakiś ksiądz i cenzuruje wypowiedzi które mogą być zagrożeniem dla doktryny.Pozdrawiam tego jegomościa .Prawda wychodzi na Jawię a Prawia robi swoje,Upadek się dzieje i zatrzymywanie tego procesu jest bezcelowe.Fałsz w jednym jest fałszem we wszystkim.
Żywy Człowiek
miesiąc temu
PUDELEK żądam podania przyczyny nieopublikowania mojego komentarza.
dzidek
miesiąc temu
Żeby wierzyć, to trzeba wiedzieć w co się wierzy, a nie w boga , którego nie znamy ani z widzenia ani z imienia. To są tylko domysły wierzących, że jakiś bóg gdzieś tam jest i nam pomoże w kryzysie, a tak naprawdę pomaga tylko klerowi na całym świecie.
dzidek
miesiąc temu
Żeby wierzyć, to trzeba wiedzieć w co się wierzy, a nie w boga , którego nie znamy ani z widzenia ani z imienia. To są tylko domysły wierzących, że jakiś bóg gdzieś tam jest i nam pomoże w kryzysie, a tak naprawdę pomaga tylko klerowi na całym świecie.
do goralenvol...
miesiąc temu
Goralenvolk jest związany z kosciołem katolickim. I to ich sprawa. Niech sobie wierzą w co chcą i skrzeczą wyjąco ile wlezie jak to lubią. I niech nie oceniają nikogo kto odchodzi z tej czarnej, pazernej firmy! Czarni obywatele Watykanu nie mają monopolu na kontakt z Bogiem. Za to na zboczone kontakty seksualne i chciwość na władzę i pieniądze to tak. Jak nikt inny na swiecie i najdłuzej... Panie Bułecka , jęcz tam sobie na Podhalu do woli i do kogo Pan chce! Z Bogiem...
mr X
miesiąc temu
Zapomniał zdjąć z szyi pilota do bramy.
Wosiu
miesiąc temu
gdybym mial takie nazwisko z domu bym nie wychodzil a o wypowiadaniu sie publiczne nie wspomne...
WueL
miesiąc temu
nazwisko mowi wszystko...
piotr59
miesiąc temu
ile ludzi tyle komentarzy ale prawda jest jedna nienawiść to praktyki niewierzących a ideologia jest ich drogą kamuflarzu wypatrzeniem rzeczywistości...
życzliwy
miesiąc temu
Sebastian jest narratorem w bardzo dobrej produkcji "Magiczne Podhale..." Wspaniałe odcinki, mądre i wiele można się z nich nauczyć. Furory pewnie nie zrobi bo w coraz bardziej zidiociałym świecie niewielu potrafi to docenić.
Jaś
miesiąc temu
Do tej pory uważałem go za mądrego człowieka ale ta wypowiedź to bełkot , jak oddzielić wiarę od kościoła , chodzić do kościoła i wspierając tych wypaczonych "sług Bożych". Wspominam mojego kolegę ze studiów (lata 80-te),który był głęboko wierzący ale przestał chodzić do kościoła i powtarzał, że gdyby nadal chodził do kościoła to by negatywnie wpłynęło na jego wiarę. Ja osobiście nigdy nie byłem osobą wierzącą i był okres w latach 70-tych kiedy mocno zgłębiałem moją "ułomność" , no bo dlaczego wszyscy na około wierzą a ja nie. Czym więcej studiowałem doktryny wiary i kościoła oraz materiały francuskich dziennikarzy o nadużyciach w tej instytucji i statystykach powołań do stanu duchownego, o których teraz 50 lat później jest już głośno to wyzbyłem się wszelkich kompleksów.
...
Następna strona