Życie prywatne Sebastiana Karpiela-Bułecki od lat wzbudza zainteresowanie rodzimych mediów. Muzyk od 2018 roku jest mężem Pauliny Krupińskiej i wraz z nią wychowuje dwójkę pociech, Antoninę i Jędrzeja. Choć zarówno lider Zakopower, jak i jego żona cieszą się w kraju dużą rozpoznawalnością, oboje na co dzień starają się raczej chronić swoją prywatność. Karpiel-Bułecka na ogół unika opowiadania o szczegółach życia osobistego w wywiadach - jakiś czas temu zrobił jednak mały wyjątek i goszcząc w "DD TVN" otworzył się na temat zmagań z nerwicą lękową. Jednocześnie muzyk prowadzi profil na Instagramie i tam okazjonalnie dzieli się z fanami nieco bardziej prywatnymi kadrami, od czasu do czasu pokazując na przykład zdjęcia w towarzystwie latorośli.
Zobacz również: Sebastian Karpiel-Bułecka wrzucił zdjęcie z córką. Internauci: "Śliczna po mamusi" (FOTO)
Sebastian Karpiel-Bułecka w ogniu krytyki. Poszło o zdjęcie psa
Ostatnio Sebastian Karpiel-Bułecka opublikował na swoim instagramowym profilu wpis, który wyraźnie oburzył niektórych internautów. Muzyk pochwalił się w sieci fotografią wykonaną na Podhalu, na której uwiecznił psa stojącego na górskiej polanie oraz znajdującą się tuż za czworonogiem drewnianą budę. Zdjęcie najpewniej przeszłoby bez większego echa, gdyby nie fakt, iż można było na nim dostrzec fragment łańcucha, którym zwierzak został przywiązany do budy. Karpiel-Bułecka opatrzył udostępnioną fotografię krótkim podpisem, w którym zasugerował, jakoby psia buda była przykładem lokalnej architektury.
Bućko i jego buda w stylu zakopiańskim - napisał pod ujęciem, dodając do niego puszczającą oczko emotikonę oraz hasztagów, w tym "architektura" oraz "Zakopane".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widok uwiązanego na łańcuchu psa na profilu Karpiela-Bułecki wyraźnie oburzył niektórych internautów. W komentarzach pod postem muzyka nie brakowało głosów użytkowników ubolewających nad losem zwierzaka. Jeden z internautów wytknął liderowi Zakopower, że czworonogowi z łatwością można było zapewnić lepsze warunki. Inny dopytywał zaś, czy zwierzę ma zapewniony dostęp do świeżej wody, przy okazji twierdząc, że pies nie wygląda na szczęśliwego.
Widać, jakie koło zatoczył na łańcuchu, brak trawy. Szkoda pieska; Typowe - pies na łańcuchu. Czy tak trudno zrobić, chociaż ogrodzony wybieg dla psa? Brak słów; Jakby radości nie widać... Pies i łańcuch typowe dla polskiej kultury... Dramat... A miskę, czy coś na wzór miski ma z wodą chociaż? - pisali w komentarzach internauci.
prawSebastian Karpiel-Bułecka odpowiada na krytykę internautów
Sebastian Karpiel-Bułecka odpowiedział na niektóre z komentarzy. W jednym z opublikowanych wpisów muzyk zapewnił, że widocznemu na zdjęciu czworonogowi na co dzień niczego nie brakuje.
Ten pies stacjonuje na bacówce. Ma miskę. W ciągu dnia biega za owcami i jest szczęśliwy, mimo tego, że nie widzi Pani tego na zdjęciu... A co do polskiej kultury, to ja jestem miłośnikiem - odpowiedział na krytykę jednej z użytkowniczek.
Gdy inna internautka w opublikowanym komentarzu stwierdziła, że wielu ludzi mieszkających w górach źle traktuje swoje psy, Karpiel-Bułecka również zabrał głos.
No niestety, w górach bardzo dużo psów jest biednych. Jak i w innym miejscach. Dużo ludzi traktuje psy jak narzędzie, a nie stworzenie - grzmiała jedna z internautek.
Nie wiem, czy Pani zauważyła, ale w górach, jak i w innych miejscach, jest również wielu ludzi, których traktuje się w karygodny sposób. O tego psa jestem akurat spokojny. Często tam bywam - zapewnił muzyk.
Warto dodać, że zdjęcie psa na łańcuchu zdążyło już zniknąć z profilu Sebastiana Karpiela-Bułecki. Sprawę nagłośnił jednak Dolośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Post zniknął, więc napiszemy jeszcze raz. Pokazywane przez pana zachowanie i przedmiotowe traktowanie psa jest patologią! Weź się pan sam przypnij do tej budy, do tego łańcucha, przy tych pustych i brudnych garach... Traktujesz pan zwierzęta jak niepotrzebne wyposażenie ogródka. Wstyd! Kłania się średniowiecze! - czytamy na profilu dioz.pl