Nie jest tajemnicą, że życie prywatne osób znanych z pierwszych stron gazet za zamkniętymi drzwiami często okazuje się dalekie od ideału. Przypadki uzależnień, toksycznych związków czy przemocy domowej zdarzają się jednak nie tylko wśród gwiazd muzyki i show biznesu, lecz również znanych sportowców.
W ubiegłym tygodniu w argentyńskich mediach zawrzało po szokującym instagramowym wpisie Danieli Cortes - byłej partnerki zawodnika Boca Juniors, Sebastiana Villi. Kobieta twierdzi, że piłkarz przez przeszło dwa lata związku znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie.
Niestety, muszę to dziś zrobić, ponieważ nie jestem już w stanie tego dłużej znieść. Moje dwa lata życia z Sebastianem były naznaczone wieloma krzywdami. Wybaczałam wszystkie ciosy, czekałam, aż się zmieni, ale to się nigdy nie wydarzyło. Groził mi - napisała na swoim profilu Cortes.
Ten człowiek, którego widzicie w mediach, który tak mądrze i dojrzale się wypowiada, jest w rzeczywistości zupełnie inny. To psychiczny i fizyczny oprawca. To prawdziwy Sebastian - ten, który tak traktuje kobiety - twierdzi była partnerka piłkarza.
Do pełnego oskarżeń wpisu Daniela dołączyła również serię zdjęć i nagrań mających potwierdzać, że były partner stosował wobec niej przemoc. Aby udowodnić swoje racje, kobieta pokazała w sieci fotografie ran i siniaków oraz zakrwawionej twarzy, które miały być wynikiem agresywnego zachowania Villi.
Zobacz również: "Krystek" oskarża swoją ofiarę o składanie fałszywych zeznań!
Niedługo po wstrząsającym wyznaniu Cortes do zarzutów postanowił odnieść się sam piłkarz. W opublikowanym niedawno instagramowym wpisie Sebastian Villa stanowczo zaprzeczył słowom byłej partnerki i zapewnił, że nigdy nie zdarzyło mu się podnieść ręki na żadną kobietę.
Nigdy nie stosowałem przemocy wobec mojej byłej dziewczyny, Danieli Cortes, ani żadnej innej kobiety w całym moim życiu. Jestem przeciwny wszelkim aktom przemocy. Jestem spokojną i bardzo wierzącą osobą (...) Modlę się, aby prawda wyszła na jaw tak szybko, jak to możliwe (...) - czytamy w oświadczeniu piłkarza.
Ostatnio była partnerka zawodnika reprezentacji Kolumbii udzieliła wywiadu argentyńskiej telewizji Cronica. Rozmowa Danieli Cortes z mediami zaowocowała kolejnymi szokującymi doniesieniami na temat jej związku z Villą. Jak twierdzi kobieta, w ubiegłym roku para spodziewała się wspólnego potomka. Po jednej z karczemnych awantur Cortes miała jednak stracić ciążę.
W zeszłym roku, w maju, byłam z nim w ciąży. Pewnego dnia pokłóciliśmy się, uderzył mnie. Po kilku dniach pojawiło się krwawienie. Poszłam do lekarza, zrobiono mi badania i powiedziano, że poroniłam. Straciłam ciążę z powodu ciosów, które mi zadał - twierdzi była dziewczyna piłkarza.
Podczas rozmowy z telewizją Cronica Cortes stwierdziła, że zawodnik argentyńskiego Boca Juniors "ma chorobę dwubiegunową" i "stale zmienia swoje nastawienie". Kobieta postanowiła również publicznie wspomnieć jedną z awantur, która miała mieć miejsce tuż po rozmowie Villi z jej matką.
Kiedy skończył, zaczął mnie bić. Pociągnął mnie za włosy i rzucił mną o podłogę. Bił mnie pięściami, kopał, to wymknęło się spod kontroli. To było okropne - mówiła Daniela.
Niedługo po wspomnianym przez Cortes zajściu, sprawą zajął się sąd, któremu kobieta przekazała dokumentację z obdukcji. Sebastian Villa już zdążył zapewnić, że dołoży wszelkich starań, aby jak najszybciej wyjaśnić całą sytuację. Gotowość do współpracy w postępowaniu wyraził również przedstawiciele jego klubu, Boca Juniors.
Piłkarz otrzymał sądowy zakaz opuszczania kraju. Przedstawiciele Danieli Cortes planują ponoć ubiegać się o jego aresztowanie.
Zobaczcie szokujący instagramowy wpis byłej partnerki Sebastiana Villi.
Zobacz również: Blac Chyna złożyła wniosek o ODDALENIE oskarżeń Roba Kardashiana! Jednak nie dusiła go ładowarką do telefonu?