Dzisiaj w Warszawie swojego finału doczekała się sprawa Dariusza K., który pod wpływem kokainy zabił kobietę. Były mąż Edyty Górniak długo walczył o uznanie go za "niewinnego". Sąd zadecydował, że odsiedzi w więzieniu jeszcze tylko 5 lat, gdyż pozostałe 2, które spędził w areszcie, zaliczono mu na poczet kary:
Nie zachował dopuszczalnej prędkości oraz szczególnej ostrożności. Nie zastosował się do wyświetlanego dla jego kierunku ruchu sygnału czerwonego i nie ustąpił pierwszeństwa Ewie J., doprowadzając do jej potrącenia i powodując nieumyślnie wypadek, w następstwie którego zmarła. Oskarżonego Dariusza K. uznaje się za winnego zarzucanego czynu. Wymierzam mu karę 7 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na zawsze.
Czy to sprawiedliwa kara za zbicie czyjejś mamy i żony?
Źródło: TVN24/x-news