Wczoraj wieczorem rozstrzygnęły się losy pigułki "dzień po". Sejm uchwalił ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej, wedle której antykoncepcyjna pigułka będzie sprzedawana na receptę.
Wy nie macie sumienia. Macie hipokryzję, która okrywa was w całości - grzmiał z mównicy sejmowej podczas debaty były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
W myśl nowych przepisów, wszystkie hormonalne leki antykoncepcyjne będą dostępne na receptę. Oznacza to, że w ten sposób sprzedawana będzie także tzw. pigułka "dzień po", którą od 2015 r. osoby powyżej 15. roku życia mogły kupić bez konieczności wizyty u lekarza.
Jeżeli tak kochacie kobiety, to głosujcie za tą ustawą. Dajcie ludziom zdrowie, bo każda kobieta ma wybór, a nad jej bezpieczeństwem ma czuwać lekarz - mówiła Joanna Kopcińska z PiS.
Jednak zdaniem byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, projekt drastycznie ogranicza prawa kobiet.
Nie szanujecie i nie rozumiecie praw kobiet. Zabraliście im in-vitro, cesarskie cięcia, standardy okołoporodowe. Poseł Pawłowicz wrzeszczy do mnie szatanie. Stajemy do konkurencji pani poseł, ciekawe, kto kim zostanie.
_Kochamy wszystkie kobiety**, zwłaszcza te nienarodzone**_ - odpierał zarzuty Piotr Kaleta z PiS.
Były krzyki na sali, znudzony Kaczyński i rzucająca wyzwiskami Pawłowicz. Zobaczcie.
Przypomnijmy:Minister zdrowia o tabletce "dzień po": "Nie przepisałbym jej pacjentce. NAWET ZGWAŁCONEJ!"
Źródło: Sejm/x-news