Temat emerytur budzi w mediach niespotykane emocje. Obecnie przeciętne świadczenie, która wypłaca Polakom ZUS, wynosi nieco ponad 3 tysiące złotych miesięcznie. O ile wielu muzyków czy aktorów nie ma co liczyć na podobną kwotę, to nieco inaczej rysuje się sytuacja rodzimych polityków. Niedawno informowaliśmy, na jaką emeryturę może liczyć na przykład Jarosław Kaczyński.
34 tysiące złotych emerytury na miesiąc? Oto sejmowy emeryt-rekordzista
Nie jest tajemnicą, że w Sejmie nie brakuje posłów-emerytów, którzy raczej nie muszą drżeć o swoją sytuację finansową. Część polityków pobiera nie tylko emeryturę z ZUS, lecz także specjalne świadczenie przysługujące im za pracę w Parlamencie Europejskim. To jednak i tak nic przy pewnym pośle, który dostaje nie dwie, lecz aż trzy wypłaty.
Zobacz także: Emerytura Joanny Senyszyn. Kwota robi wrażenie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspomniany polityk nie tylko pobiera polską emeryturę z ZUS i świadczenie za działalność w roli europosła, lecz jeszcze otrzymuje środki w ramach dobrowolnego ubezpieczenia. Trzeba przyznać, że uzbierała się dzięki temu pokaźna sumka, bo aż 34 150 złotych miesięcznie. Dostaje tym samym 10-krotnie wyższą sumę niż przeciętna w kraju. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że w tej sytuacji o sytuację finansową raczej nie musi się martwić.
To poseł-rekordzista, bo pobiera emeryturę nie z dwóch, a trzech źródeł. W ramach emerytury z PE otrzymał w zeszłym roku 183 tys. 875 zł (średnio 15 tys. 300 zł miesięcznie). Siekierski otrzymuje też polską emeryturę - ZUS wypłacił mu w zeszłym roku 130 tys. 190 zł (średnio 10 tys. 850 zł miesięcznie), a w ramach dobrowolnego ubezpieczenia poseł otrzymał jeszcze 96 tys. zł świadczenia (średnio 8 tys. zł miesięcznie). Do tego dochodzi uposażenie - 168 tys. zł rocznie i dieta - 45 tys. zł rocznie - pisał "Fakt".
O kim mowa? Sejmowym emerytem-rekordzistą jest Czesław Siekierski, poseł Koalicji Polskiej, a w latach 2001-2003 wiceminister rolnictwa. Z wykształcenia jest doktorem nauk ekonomicznych, więc, jak widać, zna się na swoim fachu. Posłem na Sejm wybrano go trzykrotnie, w Europarlamencie zasiadał z kolei aż czterokrotnie.
Robi wrażenie?