Miley Cyrus podczas kwarantanny spowodowanej pandemią koronawirusa zaczęła prowadzić swój talk show "BRIGHT MINDED: Live With Miley". Gwiazda prowadzi instagramowe relacje na żywo wraz ze sławnymi koleżankami, starając się uprzyjemnić fanom czas w tym trudnym okresie. Wokalistka nie stroni od poruszania trudnych tematów. Ostatnim gościem owej relacji Cyrus była Selena Gomez, która wyznała, że zmaga się z chorobą afektywną-dwubiegunową.
Zobacz też: Selena Gomez szczerze o związku z Justinem Bieberem: "Byłam ofiarą znęcania emocjonalnego"
Zaburzenie psychiczne, na które cierpi wokalistka, objawia się huśtawką nastrojów, podczas której następuje okres maniakalny (euforyczny) oraz okres depresyjny. Gomez przyznała, że dopiero niedawno uświadomiła sobie, że jest chora.
Ostatnio trafiłam do jednego z najlepszych szpitali na świecie, a już na pewno w Stanach Zjednoczonych, McClean Hospital. Rozmawiałam o różnych rzeczach, których doświadczyłam na przestrzeni ostatnich lat i uświadomiłam sobie, że mam chorobę dwubiegunową. Teraz, kiedy mam większą wiedzę, to naprawdę mi pomaga. Nie przeraża mnie to tak, od kiedy wiem, co mi dolega, ale myślę, że ludzie boją się tego. Jestem z Teksasu, gdzie nie mówi się o swoim zdrowiu psychicznym. Musisz sprawiać wrażenie wyluzowanego - wyznała gwiazda.