Ślub księcia Harry'ego i Meghan Markle niewątpliwie był jednym z największych towarzyskich wydarzeń 2018 roku. Przypomnijmy, że młodszy z synów króla Karola (wówczas jeszcze księcia) i drugoligowa aktorka wymienili przysięgi wierności w kaplicy św. Jerzego w Windsorze. Uroczystość zaślubin pary zaszczyciło obecnością wielu znamienitych postaci, a telewizyjną transmisję z wydarzenia śledziły miliony widzów na całym świecie. Choć wśród zaproszonych na "royal wedding" gości można było dostrzec wiele promiennych uśmiechów, wygląda na to, że tamtego dnia nie wszyscy byli równie zadowoleni. W mediach do dziś wspomina się niezbyt zadowoloną minę, którą malowała się na twarzy królowej Elżbiety II.
Zobacz również: Idris Elba odsłania kulisy wesela księcia Harry'ego i Meghan Markle. Zdradził, jak zachowywała się księżna...
Gwiazdor "W Garniturach" wspomina ślub księcia Harry'ego i Meghan Markle. Przeszkadzała mu jedna rzecz
W gronie gości na ślubie Harry'ego i Meghan znaleźli się m.in. Victoria i David Beckhamowie czy George Clooney z żoną Amal. Na uroczystości nie zabrakło także członków obsady serialu "W garniturach", w którym Meghan przez dziewięć sezonów wcielała się w postać Rachel Zane. Oprócz ekranowego partnera księżnej, Patricka J. Adamsa, zaproszenie na ceremonię otrzymał także Rick Hoffman - serialowy Louis Litt. Obecność aktora na wydarzeniu została w szczególny sposób odnotowana przez media. Kamery uwieczniły bowiem wyraźnie zdegustowaną minę, która pojawiła się na twarzy aktorka, gdy ten siedział w jednej z kościelnych ławek.
Niedawno Hoffman gościł w podcaście "Chicks in the office" i podczas występu powrócił pamięcią do ślubu koleżanki z serialu i brytyjskiego księcia. W rozmowie aktor wspomniał o swoim zdjęciu z ceremonii, które później stało się memem. Wyjaśnił także, dlaczego na jego twarzy pojawił się słynny już grymas. Okazuje się, że Hoffman poczuł w kaplicy św. Jerzego pewien nieprzyjemny zapach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli wpiszesz moje nazwisko w Google, zobaczysz mnie robiącego tę okropną minę - stwierdził Hoffman, nawiązują
Kolega Meghan Markle wspomina nieprzyjemny zapach na jej ślubie z Harrym
Jak opisywał w dalszej części wywodu Hoffman, niedługo po tym, jak zajął swoje miejsce w kaplicy św. Jerzego, poczuł wyjątkowo nieprzyjemną woń. Początkowo aktor był przekonany, że jedna z siedzących w pobliżu osób ma nieświeży oddech, po chwili uświadomił sobie jednak, że zapach pochodzi "od więcej niż jednej osoby".
W miarę upływu czasu zaczynam czuć coś naprawdę okropnego i obrzydliwego. (...) Zaczynam się trochę denerwować, bo przeszkadza mi to, a jestem bardzo wrażliwy na tym punkcie - wspominał całą sytuację w podcaście.
Hoffman zapytał nawet siedzących obok kolegów z serialu "W garniturach", czy oni również czują przeszkadzający mu zapach. Ci jednak zaprzeczyli. Ostatecznie aktor postanowił zakryć nos dłonią, która wówczas była pokryta kremem nawilżającym o zapachu kokosa i wanilii.
Próbowałem sobie poradzić. Jak mogłem uciec od tej głupkowatej twarzy? - rozprawiał w podcaście.
W rozmowie Rick Hoffman zaznaczył także, że cała sytuacja była niezwykle ironiczna. Jak bowiem stwierdził, spośród obsady serialu "W garniturach" to właśnie Meghan Markle najbardziej drwiła z jego wrażliwości w kwestii higieny innych osób. Warto też dodać, że serialowy kolega Meghan nie był jedyną osobą, która zwróciła uwagę na woń w kaplicy św. Jerzego. Jak przypomniał serwis Daily Mail, królewscy biografowie Omid Scobie i Carolyn Duran twierdzili, że przed ślubem Sussexów użyto specjalnych dyfuzorów, by zamaskować wyczuwalny w świątyni zapach stęchlizny.