Oprócz takich osobistości jak Natalia Siwiec czy Izabela Janachowskiej, również Małgorzata Rozenek zalicza się do zacnego grona naczelnych globtroterek show biznesu. Choć "Perfekcyjna" zarzeka się, że właściwie to nie przepada za wypoczywaniem, a największą przyjemność sprawia jej harowanie jak wół, kilka razy do roku celebrytka musi udać się na bajeczne wakacje.
O tym, że Rozenek i jej liczna familia planują udać się w "dziką" podróż kamperem do Szwecji, donosiliśmy Wam już w kwietniu. W niedzielę Gonia zapowiedziała, że długo oczekiwana przygoda rozpocznie się kolejnego dnia, przyznając przy tym, że nie zdawała sobie sprawy z ogromu wyzwań towarzyszących takiej podróży.
Na kilka godzin przed wyruszeniem w trasę wykończona gwiazda postanowiła podzielić się z fanami swoimi obawami oraz zwątpieniem, które dopadło ją w trakcie niekończącego się pakowania. Okazuje się, że przygotowanie się do tego typu przedsięwzięcia nie tylko pochłania mnóstwo czasu i energii, ale też wymaga skrupulatnego spisania długiej listy niezbędnych rzeczy, które później trzeba sprytnie zapakować. Perfekcyjne zadanie dla Perfekcyjnej, można by pomyśleć... Nic bardziej mylnego!
Radziłabym, żebyście przygotowali kampera co najmniej dwa dni przed wyjazdem - mówiła do telefonu zaaferowana celebrytka. To jest niezbędne minimum, żeby to zrobić praktyczne. Nie wiem, czy my zdążymy. A najgorzej, że jak masz bilety na prom, to nie możesz sobie później przełożyć. Niby jestem spakowana, ale to się tak mówi. Musimy zapakować jedzenie, rowery. Tak duża rodzina, jak nasza, to już jest spora logistyka z pakowaniem. Musiałam zabrać walizkę dla psa, a dokładniej Franceski. Całe jedzenie psie jest tutaj - relacjonowała przejęta, odchylając schowek w podłodze kampera.
Sporym problemem okazało się również dobranie odpowiedniej garderoby na wyjazd. Znana z dbałości o swój ekstrawagancki styl gwiazda wyjawiła, że tym razem "nie chce spektakularnych stylizacji i pragnie tylko poleżeć". W efekcie Rozenek zapakowała głównie dresy i bluzy, zupełnie zapominając o fakcie, że aktualnie mamy środek lata.
Nie wiem, jak się pakować - gderała. Teraz myślę, że wzięłam za dużo jakichś dresów i za mało letnich rzeczy. Bo gdy jedziesz gdzieś w tropiki, to wiesz, jak się spakować. A ja sobie wyobrażałam, że będziemy siedzieć zmarznięci w tym kamperze.
Tuż przed wyprawą Małgorzata stwierdziła, że znacznie mniejszym wyzwaniem był dla niej udział w Azja Express, gdzie pozbawiona pieniędzy i wyposażona jedynie w plecak podróżowała przez Wietnam, Laos, Kambodżę oraz Tajlandię.
Jak myślisz, pysiuniu, dobry pomysł miała twoja żona z tym kamperem? - dopytywała Gosia Radzia. To gorsze niż "Azja Express". Tam musieliśmy nosić tylko plecak na plecach i jechaliśmy bez trójki dzieci i czwórki psów. Ja już nawet nie wiem, co jest ważne.
Czyhającym pod rezydencją Gosi i Radzia paparazzi udało się uwiecznić moment, jak zaaferowani małżonkowie pakują do kampera niezbędne bagaże, w tym również namiot, rowery czy... walizkę dla malutkiej Franceski.
Też nie możecie doczekać się kolejnych relacji?