Nad Shakirą zebrały się czarne chmury. Zaczęło się od czerwcowego rozstania z Gerardem Pique, który miał regularnie zdradzać Kolumbijkę, aż w końcu porzucił ją dla studentki młodszej od niej o połowę. Na domiar złego do wokalistki niczym bumerang powróciła sprawa niezapłacenia podatku dochodowego w Hiszpanii w latach 2012-2014. O ile gwiazda spłaciła już należność w wysokości 14,5 miliona euro, prokurator wciąż domaga się dla niej kary ośmiu lat pozbawienia wolności.
To jeszcze nie koniec. Gwiazdę czeka jeszcze podział zgromadzonego wspólnie majątku oraz opieki nad dziećmi: 9-letnim Milanem i 7-letnim Sashą. Shakira złożyła ojcu swoich dzieci wielomilionową ofertę, zgodnie z którą to głównie ona miałaby opiekować się ich dziećmi w Miami. Piłkarz jednak na nią nie przystał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stosunki Shakiry z Pique są wyjątkowo napięte i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. W efekcie kochliwy sportowiec nie jest już dłużej mile widzianym gościem w barcelońskiej willi, która jeszcze do niedawna była ich wspólnym domem. W poniedziałek czatujący przed posiadłością paparazzi byli świadkami, jak 35-latek zmuszony był czekać cierpliwie przed bramą, aż Milan i Sasha w końcu wyjdą obładowani walizkami. Zanim chłopcy dołączyli do ojca, piłkarz dostrzegł czającego się w oddali fotografa. Na jego twarzy malował się grymas niezadowolenia.
Myślicie, że piosenkarce i piłkarzowi uda się jeszcze zakopać topór wojenny dla dobra dzieci?
Może powinni wziąć przykład z Cichopków i podejść do sprawy rozważnie? Przypomnijmy: RZADKI WIDOK: Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ucinają sobie pogawędkę przed domem (ZDJĘCIA)