Na początku czerwca show biznes zelektryzowała wieść o rozstaniu Shakiry i Gerarda Pique. Wiadomość była dużym zaskoczeniem, bowiem piosenkarka i piłkarz przez ponad dekadę uchodzili za jeden z bardziej zgranych gwiazdorskich duetów. Według ustaleń hiszpańskich mediów, na ich relacji cieniem położyła się zdrada 35-latka.
Przypominamy: Hiszpańskie media ujawniają, z kim Gerard Pique miał ZDRADZIĆ Shakirę: "To 20-LETNIA STUDENTKA"
Choć ekspartnerów ze względu na to, że nigdy nie wzięli ślubu, ominie sprawa rozwodowa, nadal będą musieli porozumieć się do opieki na dziećmi i podziału majątku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, skutki rozstania to nie jedyne nieprzyjemności, z jakimi zmuszona jest mierzyć się aktualnie Kolumbijka. Shakira boryka się dodatkowo z zarzutami o niepłacenie podatku dochodowego w Hiszpanii w latach 2012-2014. Sprawa ciągnie się od dobrych paru lat. W lipcu zeszłego roku ze względu na zgromadzenie wystarczających dowodów zamknięto śledztwo dotyczące uchybień gwiazdy, i w sumie stanęło na oskarżeniu gwiazdy o aż sześć przestępstw podatkowych.
Sednem sprawy jest kwestia zamieszkania 45-latki. Artystka, która miała migać się od zapłaty 14,5 miliona euro, twierdzi, że w tym okresie nie mieszkała w ojczyźnie byłego partnera. Co prawda jej oficjalnym miejscem zamieszkania były wówczas Bahamy, jednak udowodniono, że większą część czasu spędzała w Katalonii. Zgodnie zaś z tamtejszym prawem, jeśli pobyt w Hiszpanii jest dłuższy niż 183 dni w ciągu roku, dochody powinny być opodatkowane w tym kraju.
Mimo że artystka podobno spłaciła już należność, którą była winna hiszpańskiemu urzędowi skarbowemu, wciąż ciąży na niej zarzut uchylania się od płacenia podatków. Według najświeższych doniesień "El Pais" prokurator domaga się dla Shakiry ośmiu lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 23 milionów euro.
Głos w sprawie tych rewelacji zdążył już zabrać zespół prawników gwiazdy:
Działania Shakiry w sprawach podatkowych zawsze były nienaganne we wszystkich krajach, w których musiała płacić podatki. Gwiazda zawsze skrupulatnie przestrzegała zaleceń najlepszych specjalistów - przekonują w oświadczeniu.
Myślicie, że Kolumbijka podchodzi do problemów z prawem z podobną beztroską co nasza Marcelina Zawadzka?