Większość osób z pewnością kojarzy serial "Beverly Hills 90210". Dzięki tej produkcji drzwi do kariery otworzyły się przed wieloma aktorami. Największą popularność zdobyła jednak Shannen Doherty, która w serialu wcielała się w Brendę Walsh.
Zobacz także: Shannen Doherty z nadzieją o ponownych zmaganiach z nowotworem: "Czuję się całkowicie zdrowym człowiekiem"
Przed kilkoma laty u gwiazdy zdiagnozowano raka piersi. Od tego czasu Shannen Doherty publicznie mówi o tym, jak ważne są badania profilaktyczne i jak wygląda choroba. Teraz gwiazda "Beverly Hills 90210" pokazała zdjęcia, które ukazują realia walki z nowotworem.
Zobacz także: Profilaktyka raka piersi jest najważniejsza, czyli dlaczego warto badać się regularnie
Na opublikowanej fotografii Shannen jest łysa, a krwotok z nosa tamuje chusteczką. Gwiazda zamieściła także obszerny opis, w którym opowiedziała o chorobie.
Czy to wszystko jest ładne? NIE, ale to prawda i mam nadzieję, że dzieląc się tym z wami, wszyscy staniemy się bardziej wyedukowani, lepiej zaznajomieni z tym, jak wygląda rak. Mam nadzieję, że zachęcę kobiety do robienia mammografii, regularnych badań kontrolnych, przełamywania strachu i stawiania czoła temu, co może nadejść - tłumaczy.
Zobacz także: Jason Priestley jest w kontakcie z ciężko chorą Shannen Doherty: "Jest naprawdę twarda"
W 2015 roku zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam mastektomię, chemioterapię i radioterapię. Przez chemię często krwawiłam z nosa. Nie jestem pewna, czy ktokolwiek z was tego doświadczył. Byłam też bardzo zmęczona. Pocieszałam się, zakładając zabawną piżamę, którą podarowała mi moja przyjaciółka Kristy. Czy przyjaciele mnie naprawdę pocieszali? Tak! Lol! Wyglądałam w niej śmiesznie i potrafiłam się z siebie śmiać - dodała.
Odnalezienie humoru pomogło mi przejść przez to, co wydawało się niemożliwe. Mam nadzieję, że wszyscy odnajdziemy humor w niemożliwym - podsumowała Shannen Doherty.