Conan Kaźmierski mimo młodego wieku posiada już pokaźny bagaż życiowych doświadczeń. Jako niespełna 8-letni chłopiec musiał rozstać się na kilkanaście miesięcy z mamą, która w 2009 r. rozpoczęła "odsiadkę" po prawomocnym wyroku skazującym ją na 3 lata pozbawienia wolności za "stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji". W tamtym okresie nie mógł też liczyć na opiekę i wsparcie swojego ojca, Pawła, który wówczas już od kilku lat przebywał w więzieniu.
ZOBACZ: Conan Kaźmierski reaguje na zamieszanie wokół kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej (FOTO)
Na przełomie wieków jego rodzice wspólnie prowadzili znany w Kłodzku dom publiczny, który Dagmara Kaźmierska w swoim niedawnym oświadczeniu subtelnie nazwała "klubem towarzyskim". Bezwzględne próby wymuszania na nich haraczu doprowadziły właściciela skandalicznego biznesu do sięgnięcia po broń i zastrzelenia szefa jednej z wrocławskich grup przestępczych. Reporterzy dziennika "Fakt" dotarli do osadzonego w tym samym zakładzie karnym mężczyzny, który przybliżył więzienne realia Pawła Kaźmierskiego.
Mąż Dagmary Kaźmierskiej był wstrząśnięty jej zachowaniem
Pan Arkadiusz odsiadujący karę pozbawienia wolności we Wrocławiu i Dzierżonowie spędził za kratami łącznie 10 lat. W tym czasie zdołał poznać wiele interesujących faktów z życia ojca Conana, którymi postanowił podzielić się z redakcją gazety. Oskarżony za oszustwa i kradzieże mężczyzna wyznał m.in., jak zmieniało się nastawienie Pawła Kaźmierskiego do żony.
Opowiadał o tym, że dom publiczny, który prowadzili, miał być miejscem bezpiecznym dla pracujących dziewczyn. Jednak Dagmara po jakimś czasie stała się potworem. Nawet jego to przeraziło. (...) Paweł wyznawał zasadę, że w przestępstwach, które popełniał, nie tykał się pewnych rzeczy. Gdy pojawił się zarzut o gwałt, stwierdził, że jego żona nie powinna takich rzeczy robić i się rozeszli - wyznał, przybliżając jednocześnie okoliczności rozpadu ich związku małżeńskiego.
W trakcie pobytu za kratami były już mąż Dagmary wnikliwie obserwował narodziny jej medialnej kariery. Podobno "Królowe życia" były ówczesnym hitem wśród osadzonych. Dziwił się jednak, że 49-latka cały czas posługuje się jego nazwiskiem.
Już wtedy przewidział, że prawdziwa historia Dagmary ujrzy kiedyś światło dzienne. Mówił, że w końcu wyjdą na jaw brzydkie rzeczy na jej temat. I mimo że poniosła już karę, to zostanie podwójnie ukarana - powiedział mężczyzna cieszący się od 4 lat wolnością.
ZOBACZ TEŻ: Co dalej z biznesami Dagmary Kaźmierskiej? Butik celebrytki jest zamknięty, a elewacja została ZDEMOLOWANA