Małgorzata Ostrowska-Królikowska mogła niegdyś cieszyć się niemal krystalicznie czystym medialnym wizerunkiem. Niestety kolejne afery z jej synem Antkiem w roli głównej skutecznie odmieniły sytuację - doszło do tego, że za aktorką co rusz muszą publicznie wstawiać się jej znani znajomi.
Ostrowska-Królikowska usiłuje teraz posprzątać bałagan wyrządzony przez Antka, który w ostatnich tygodniach pochłonięty był publicznym praniem brudów z Joanną Opozdą. Dwa tygodnie po tym, jak aktorka i jej syn stawili się przed kościołem św. Anny na Krakowskim Przedmieściu na - jak im się wydawało - chrzcie Vincenta, uruchamiając tym samym lawinę zdarzeń, członkowie słynnej familii pojawili się na Festiwalu im. Pawła Królikowskiego w Kudowie-Zdroju. Tym razem na zabawie zabrakło jednak Antoniego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na evencie Małgorzacie towarzyszyły jej dzieci: Jan Królikowski oraz Marcelina. Dzień później do rodziny dołączyła ukochana młodszego brata Antka (a kiedyś i samego Antka), Joanna Jarmołowicz. Aktorka okazała niedawno solidarność z Królikowskimi i stanęła w obronie Janka, gdy po ujawnieniu screenów rozmów z Joanną Opozdą na profilu 30-latka zaroiło się od słów krytyki.
W weekend u Królikowskich panowała już rodzinna sielanka: Ostrowska-Królikowska i jej "synowa" zostały sfotografowane na scenie, gdy czytały zebranym książki dla dzieci, wymieniając się uśmiechami. Do matki i ukochanej dołączył także Jan.
Miło się patrzy na takie relacje teściowej z synową?