Na początku kwietnia głośno było o tym, że Julia Wieniawa zakończyła współpracę z Kayaxem. Niedawno sprawa wróciła na łamy mediów ze zdwojoną siłą, co ma związek z obszernym oświadczeniem opublikowanym na stronie wytwórni. Trwający od miesięcy spór dotyczy też nowego singla Julii, "Sobą tak", który wydała już pod własnym szyldem.
Singiel Wieniawy zablokowany na Spotify. Już zabrała głos
W lipcu pełnomocnik Wieniawy, mecenas Marcin Marcinkiewicz, przekazał w oficjalnym stanowisku opublikowanym przez Plejadę, że na jej piosenkę złożono "claim" w serwisie Spotify. Spodziewano się więc, że singiel może wkrótce zostać tam zablokowany. Tak też się stało, do czego Julia odniosła się teraz w wideo-oświadczeniu na Instagramie. Działania Kayaxu nazywa wprost bezpodstawnymi.
Mój singiel "Sobą tak" został zdjęty ze Spotify. Jedyne dobre to, że wszyscy, którzy myśleli, że jest to mój chwyt marketingowy na promocję singla, przynajmniej wiedzą, że jest to mój realny problem, że muszę borykać się z moją byłą wytwórnią Kayax. Kayax próbował zablokować moją piosenkę dosłownie wszędzie, wysyłając różne pisma, dzwoniąc do różnych radiostacji, telewizji, na szczęście nieskutecznie, bo BEZPODSTAWNIE.
Jednocześnie zapewnia, że nie chodzi o to, kto ma rację, a o wewnętrzne procedury streamingowego giganta. Wyniki singla "Sobą tak" uznaje natomiast za ogromny sukces.
Chciałabym, żebyście wiedzieli, że to nie jest kwestia tego, że ktoś tutaj ma rację, czy nie. To jest tylko i wyłącznie polityka Spotify. Od razu wolą coś usunąć, bez dochodzenia prawdy, a nie są to realne, podstawne działania Kayaxu. Może Spotify spojrzy na moją sprawę indywidualnie i piosenka wróci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do wideo-oświadczenia Julia dodała też obszerny post, w którym wyjaśnia, jak doszło do takiej sytuacji.
Dostaję od Was wiadomości o tym, że singiel "Sobą tak" zniknął ze Spotify - to prawda - zaczęła. Tak jak mówiłam Wam w dniu premiery, moja była wytwórnia Kayax założyła bezpodstawną blokadę na utwór. Chcę Wam wyjaśnić, jak to działa... Spotify ma wewnętrznie taką politykę, że bez żadnych dowodów i konkretów w momencie, w którym ktoś zakłada blokadę, utwór zostaje wygaszony w przeciągu 48h. Dzięki Waszemu wsparciu tak się nie stało i piosenka cały czas była dostępna. Była to wyjątkowa sytuacja. Nikt wcześniej nie "zablokował blokady" Spotify. Niestety, z racji kolejnych prób zakładania blokad przez Kayax, w tym tygodniu Spotify czasowo zawiesił odtwarzanie utworu.
Warto wspomnieć, że w innych serwisach singiel wciąż jest dostępny, a Wieniawa już planuje premierę kolejnych.
Staram się nie patrzeć na to, co robią ludzie nieżyczliwi. Robię po prostu swoje. "Sobą tak" to duży sukces! Dziękuję za Wasze wsparcie - nie zwalniam tempa i jeszcze w tym miesiącu usłyszycie ode mnie dwa wakacyjne single!
W rozmowie z Plejadą głos zabrała również jej menadżerka, Marta Wieniawa-Narkiewicz.
Skandalicznym jest fakt, że wytwórnia podejmuje próby blokady muzyki Julii w sposób jednostronny i bez właściwych podstaw, nie licząc się z tym, że uderza w dobro artysty, jego odbiorców polskiej sceny muzycznej. Polityka wewnętrzna Spotify jest bezwzględna. Blokada może być założona bez żadnego powodu, wystarczy tylko zgłoszenie, nawet bezzasadne, jak w tej sytuacji. Decyzja Julii o rozwiązaniu umowy z wytwórnią Kayax była uzasadniona i oparta na ważnych powodach. To, co aktualnie realizuje zarząd Kayax, potwierdza tylko brak zaufania Julii do tego podmiotu. Stosowane metody, próby zastraszania i pokazania siły nie mogą być akceptowane. Nie bez powodu zapewne, podobnie jak Julia, ze współpracy z marką Kayax zrezygnowała sama jej współzałożycielka, co jest wiedzą powszechną.