Relacja Madzi Wójcik i Oleha narodziła się na oczach widzów Big Brothera. I choć początkowo mało kto wierzył, że ich związek ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie, to jednak ci postanowili udowodnić, że przeciwnicy ich wspólnej przyszłości żyją w błędzie. Fani reality show od początku nie podchodzili z sympatią do Oleha, który "zasłynął" w domu Wielkiego Brata wulgarnym oraz homofobicznym zachowaniem. Widzowie spekulowali więc, że po fali negatywnych komentarzy zapragnął nieco uratować swój wizerunek, zbliżając się do Magdy.
Ku zaskoczeniu, Madzia i Oleh po wyjściu z domu Wielkiego Brata postanowili jednak ze sobą zamieszkać, co dość prędko okazało się niezbyt trafionym pomysłem.
Po kilku miesiącach nadszedł dużo poważniejszy kryzys i jak udało nam się wówczas ustalić, Oleh i Magda rozstali się. Co więcej, to zwyciężczyni Big Brothera miała wyrzucić chłopaka z domu, gdy dowiedziała się o jego rzekomej niewierności.
W końcu nasze doniesienia w obszernym wpisie potwierdziła sama zainteresowana.
Ostatnie tygodnie przepłakałam w łóżku, nie chciałam widzieć ludzi, nie mogłam spać, nie miałam apetytu, wszystko bolało mnie ze stresu, a małe rzeczy nie cieszyły mnie już jak kiedyś. Zawalił się mój kolorowy świat, straciłam wiarę w ludzi, zawiodłam się, rozczarowała, pękło mi serce, poczułam się zraniona, zdradzona i w jakimś stopniu oszukana - mogliśmy przeczytać.
Gdy emocje już opadły, Magda postanowiła wyleczyć złamane serce na uwielbianym wśród celebrytów Mykonos. Wraz z paczką przyjaciół (w tym Spikerem znanym z Warsaw Shore) spakowała więc walizy i wyruszyła do rajskiego kurortu, by w spokoju sączyć kolorowe trunki nad basenem i relacjonować bajeczne widoki za pośrednictwem Instagrama.
Fajny znalazła sposób na zapomnienie o krnąbrnym Olehu?