Aniela Bogusz zaczęła od promowania się jako "trenerka fitness", która ma w zwyczaju ćwiczyć w strojach z sex shopu. Od pewnego czasu udowadnia, że dla popularności jest w stanie zrobić dużo więcej. Opowiada o swojej fascynacji _**dewiacjami seksualnymi**_, twierdzi, że przeszła _**przeszczep mózgu**_, a celem tych wszystkich "wyznań" jest zostanie najbardziej wpływową Polką.
- Oczywiście, mam parcie na szkło. Chcę być podziwiana, chcę być doceniana, pomagać ludziom, rozwijać nasz świat jak najlepiej dla wszystkich. Dlatego chcę być rozpoznawalna na ulicy. Bardzo dobrze czuję się przed kamerą. Uwielbiam gadać, uwielbiam błyszczeć, uwielbiam robić show. To jest to, w czym się odnajduję i to jest to, z czym wiążę swoje życie - mówi Bogusz.
Możliwe też, że będę miała swój program w telewizji, ale bardziej chcę się koncentrować na działalności internetowej. Chcę też otwierać własne biznesy. Już zaczynami dwie działalności poza internetem. Mam takie myślenie biznesowe. Ale przede wszystkim chcę się skupić na show biznesie, na kamerach, światłach reflektorów i tym, żeby wszyscy mnie kochali.
_
_
_
_