Prawie tydzień temu media obiegła tragiczna wiadomość o śmierci legendy koszykówki. Kobe Bryant, jego 13-letnia córka i siedmiu innych pasażerów zgięli w wypadku helikoptera, który rozbił się na wzgórzach Calabasas.
Wiadomość o wypadku śmigłowca, w którym życie stracił znany sportowiec, zszokowała opinię publiczną. Setki celebrytów z całego świata wyraziło w sieci swój żal i smutek z powodu tego, co się stało. Kobe pożegnali między innymi Marcin Gortat, Kylie Jenner czy Donald Trump.
Kilka dni po katastrofie na oficjalne oświadczenie w sprawie śmierci Kobe i Gianny zdecydowała się pogrążona w żałobie Vanessa Bryant. Za pośrednictwem instagramowego wpisu kobieta przyznała, że choć jest załamana utratą ukochanego i córki, stara się być silna dla reszty pociech.
Zobacz też: Vanessa Bryant przerywa milczenie w sprawie śmierci Kobego: "Nic nie opisze bólu, jaki teraz przeżywamy"
Na wyrażenie bólu w związku ze śmiercią koszykarza, zdecydowały się również jego siostry.
W imieniu całej naszej rodziny łączymy się w bólu z Vanessą, Natalią, Bianką i Capri po stracie Kobe i Gianny w tym tragicznym wypadku - czytamy w oficjalnym oświadczeniu zamieszczonym na portalu NewsOne.
Sharia Washington i Shaya Tabb nie ukrywają, że śmierć brata bardzo nimi wstrząsnęła:
Jesteśmy zdruzgotane utratą brata, a nasze serca skierowane są do wszystkich rodzin, które straciły w niedzielnej katastrofie swoich bliskich - wyznają.
Nasze życie nigdy już nie będzie takie samo - dodały siostry, po czym podziękowały za liczne modlitwy, słowa otuchy i wiadomości.
Sharia i Shaya zaapelowały też o pieniężne wsparcie dla rodzin ofiar niedzielnej tragedii i zachęciły do odwiedzenia oficjalnej strony fundacji Bryantów.