Mieszkańcy USA obecnie żyją nadchodzącymi wyborami, które już lada dzień wyłonią nową głowę państwa. O urząd prezydenta z Donaldem Trumpem zmierzy się Kamala Harris, która wypełniła wyborczą lukę po wycofaniu się Joe Bidena z walki o prezydencką reelekcję. Kampania trwa w najlepsze i obfituje w spore emocje. Nie brakuje także kontrowersji, które odbijają się szerokim echem w mediach na całym świecie.
Wtorek, 5 listopada, to tzw. Election Day, czyli dzień tegorocznych wyborów prezydenckich w USA. Na ostatniej prostej zastępczyni Joe Bidena postanowiła wyciągnąć ciężkie działa, korzystając z rozległych znajomości ze świata show-biznesu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kandydatka na fotel prezydenta może liczyć na wsparcie największych gwiazd świata muzyki, filmu czy sportu. Wśród znanych osobistości, które nie tylko opowiedziały się po jej stronie, ale też wystąpiły w jej kampanii, wymienić można m.in. Beyonce czy Jennifer Lopez.
Choć imię i nazwisko Amerykanki jest obecnie kojarzone przez większość mieszkańców planety, nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, jak powinno się je wymawiać. Z pomocą przyszyły podczas jednego z wieców siostrzenice polityczki, które dołączyły na scenie do aktorki Kerry Washington. 8-letnia Amara i 6-letnia Leela podzieliły się z publicznością prostym sposobem na to, jak odpowiednio wyartykułować imię ich ciotki.
Najpierw mówisz "Kama", jak przecinek w zdaniu – powiedziała Amara.
Następnie mówisz "La", jak "la-la-la-la-la" – dodała młodsza siostra Leela.
Zebrana na stadionie publiczność zostosowała się do wskazówek dziewczynek, po czym zaczęła skandować imię polityczki.
Zobaczcie nagranie z wiecu. Dobry chwyt marketingowy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo