Natalia Siwiec od początku roku mówi o tym, że planują z partnerem "prawdziwy" ślub. Przypomnijmy, że para wzięła już jeden ślub w Las Vegas, co jak wiadomo nie jest uznawane w Polsce. Nie przeszkadza to jednak Natalii w tym, by mówić o partnerze jako o mężu. Okazuje się, że od niedawna jest również jej menedżerem. Dba o to, by negatywne komentarze internautów nie docierały do celebrytki.
Staram się nie czytać artykułów o sobie. Mariusz jest moją tarczą. On mi nawet nie może pokazać żadnego artykułu, wtedy jest taka awantura. On od rana czyta, żeby wiedzieć, jak mam się bronić. To jest bardzo komfortowe dla mnie. Mój mąż jest moim menedżerem, miałam przykre doświadczenia z menedżerkami. Musi mi poświęcać dużo czasu. Muszę mieć go 24 godziny na dobę, taka jestem w związku również.
Źródło: 20m2 Łukasza/x-news