Honorato, miałaś naprawdę wielkie szczęście, że natrafiłaś na tak głupich użytkowników photobloga, dzięki którym jako jedna z pierwszych skorzystałaś z potężnej siły internetu. Ja kojarzę cię z początków, jednak nie śledzę namiętnie twojej kariery. Mimo wszystko sądzę, że twój fenomen to z całą pewnością nie głos, nie osobowość, tylko uroda ( nie chodzi mi o jakąś szczególną piękność, ale pospolitej urody też nie posiadasz), którą w dużym stopniu potrafiłaś podreperować w fotoszopach, czego dowodem jest wiele komentarzy odnośnie twojego wyglądu. Myślę, że bardzo mądrze a jednocześnie sprytnie rozegrałaś to, bo wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że jakieś przerobione zdjęcie i jakiś modny ciuszek może okazać się takim przebiciem do sławy. Gratulację. Z całą pewnością, jestem wręcz przekonana, że powinnaś odpuścić sobie plany związane z muzyką- niestety to nie dla ciebie... i pójść w stronę marketingu, zarządzania, być szkoleniowcem od manipulowania ludźmi i sprzedawania im kota w worku, z pewnością byłabyś jedną z najlepszych w branży, a śpiewać zawsze możesz pod prysznicem, najlepiej wtedy, kiedy nikt nie słyszy. Pozdrawiam :)