Joanna Krupa już od jakiegoś czasu odgraża się, że zainwestuje w własną markę. Celebrytka myśli nawet o firmie sygnowanej jej nazwiskiem. Zapowiadane plany to także efekt rozstania z mężem i skupienia się na sobie. Przypomnijmy: Krupa zapowiada: "Teraz jest czas dla Joasi. Wszystko inne było ważne, dziś jestem na pierwszym miejscu!"
Krupa w zakulisowych rozmowach jako pracownik oceniania jest bardzo dobrze. Ma nie stroić fochów na planie i być gotową na poświęcenia w imię realizacji zamówienia. W rozmowie z Pudelkiem wprost przyznała, że klient płaci za produkt i jej czas, nie widzi więc powodu, dlaczego miałaby nie wykonać powierzonych jej zadań. Pracę gwiazdy porównała do zawodu stomatologa, gdzie lekarz nie stwierdza, że nie wykona jakiejś usługi… bo jest zmęczony, albo po prostu nie ma na to ochoty.
Mam szacunek dla klienta, klient płaci za produkt i mój czas. Kocham to co robię. Chodzi o ego, niektórzy myślą, że są lepsi niż inni. Ja się cieszę, robię to, o czym marzyłam od małego, to pasja. Dlaczego mam zachowywać się jak diwa, czy źle traktować ludzi? Dziękuję klientom, że mam takie propozycje.
Materiał powstał dzięki uprzejmości klubu Miłość.