Impreza Gałkowo Masters od dobrych kilku lat regularnie dostarczała nam niesamowitych wrażeń, a to za sprawą zdjęć celebrytek biegających po piachu w nakryciach głowy inspirowanych stylem brytyjskiego Ascot. Pandemia niestety wyraźnie przytępiła "arystokratyczne" zapędy naszych ukochanych sław, bowiem ostatnie kilka edycji zawodów odbyły się już bez udziału fikuśnych toczków. Z przykrością stwierdzamy, że ten przygnębiający trend kontynuowany był również i w ten weekend.
Na początku września do Gałkowa zawitała Agnieszka Woźniak-Starak, prywatnie bliska przyjaciółka właścicielki stadniny Karoliny Ferenstain-Kraśko, małżonki Piotra Kraśki. Jak obserwujemy na zdjęciach z wydarzenia, to właśnie Adze powierzono zaszczyt obdarowania zwycięzcy pokazu pucharem. W przerwach od pełnienia obowiązków gwiazda dumnie pozowała ze schowanym pod namiotem plastikowym koniem, którego delikatnie gładziła pod pyszczkiem.
Agnieszka Woźniak-Starak toczek niestety zostawiła w domu. Była natomiast ubrana zaskakująco adekwatnie - jak na Gałkowo - do rangi eventu. Na klasyczną białą koszulę zarzuciła masywną marynarkę w brytyjską kratkę. Dobrała do tego lekko nadszarpnięte jeansy i granatowe kowbojki. Całość uzupełniały fantazyjne okulary przeciwsłoneczne z chabrowymi oprawkami.
Przypomnijmy: Ewa Drzyzga odpowiada na komentarz, że wygląda jak "UBOGA KREWNA" Agnieszki Woźniak-Starak...
Zobaczcie, jak Agnieszka Woźniak-Starak zaprezentowała się w tym roku na Gałkowo Masters. Zadała szyku?