Kilka dni temu ukazał się wywiad dla tygodnika Wprost z Piotrem Glińskim. Wicepremier stwierdził w nim, że PiS jest traktowany przez opozycję tak, "jak Żydzi przez Goebbelsa". Minister kultury wydał oświadczenie, w którym próbował odciąć się od kontrowersyjnego porównania o Żydach, zapewniając, że Ambasada Izraela przytoczyła jego słowa w sposób "nieprawdziwy". Tuż po ukazaniu się wywiadu Annie Azari uznała, że słowa polityka są wyrazem "głębokiej niewiedzy i ignorancji". Gliński próbował tłumaczyć się, goszcząc w programie Tłit. Bronił się, że niesłusznie został posądzony o antysemityzm, a jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.