Jak na naczelną komentatorkę życia społecznego, szczególnie jeśli chodzi o kwestie dotyczące szeroko pojętej ekologii, Kinga Rusin była podejrzanie wręcz cicha przez ostatnie dni, w trakcie których większość celebrytów ścigała się na to, kto prześle większą kwotę na ratunek australijskim lasom. Gwiazda stwierdziła jednak, że wdawanie się w instagramowe dysputy byłoby nie na miejscu, szczególnie gdy jej rodzina przechodziła bardzo ciężkie chwile.
Na szczęście wygląda na to, że wszystko zaczyna już powoli wracać do normy. Tomasz Lis odzyskuje pełnie sprawności, a Kinga oficjalnie wróciła do swej działalności na mediach społecznościowych. W sobotnie popołudnie dziennikarka zapowiedziała, że ma do zrealizowania w tym roku bardzo ambitne plany, nad których wprowadzeniem w życie już pracuje.
"Wracam! Przepraszam za chwilową ciszę. Była mi bardzo potrzebna. Tyle smutnych i przerażających rzeczy działo się w ostatnich tygodniach, że zamieszczanie postów w tym czasie uznałam, w moim przypadku, za nie na miejscu. Ciszę przerwałam raz (tych, co nie czytali, a są ciekawi, odsyłam do poprzedniego postu). Ale trzeba wrócić do rzeczywistości i do działania! Mam wiele przemyśleń i wiele planów, które stopniowo zamierzam teraz wprowadzać w życie" - czytamy na oficjalnym profilu telewizyjnej prowadzącej.
Jak się okazuje, pierwszym istotnym punktem na liście rzeczy do zrobienia Kingi jest poprowadzenie specjalnego wydania Dzień Dobry TVN poświęconego Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, której 28. finał odbędzie się już w najbliższą niedzielę.
"Aktywność publiczną rozpoczynam od jutra od poprowadzenia, razem z Piotrem Kraśko, wyjątkowego wydania DDTVN! Wszak jutro święto miłości, dobroci i jedności (mimo wszystko) czyli Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Bardzo się cieszę na ten dzień i na spotkanie z Wami"! - czytamy na oficjalnym profilu telewizyjnej prowadzącej.
Tęskniliście?