Wysoko upięty kuc Cleo towarzyszy nam już od dobrych 10 lat, czyli od czasu, kiedy Polacy po raz pierwszy zatupali nóżką w rytm My Słowianie. Lata mijały, a charakterystyczne uczesanie praktycznie się nie zmieniało. Wokalistka zdawała sobie sprawę z faktu, że jej wizerunek kojarzy się w określony sposób i nie miała problemu z przyporządkowaniem się pod wymagania widowni. Szczególnie, że wiązały się one z nieprawdopodobnie intratnymi kontraktami. Wygląda jednak na to, że po prawie dekadzie era kucyka właśnie dobiegła końca...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cleo zmienia wizerunek. Czy to koniec kuca?
W sobotę na instagramowym profilu performerki pojawiło się dość mroczne- jak na jej dotychczasową stylistykę - zdjęcie. Cleo występuje na nim w spuszczonych na ramiona włosach. Po charakterystycznym upięciu nie został nawet ślad. Jego miejsce zastąpiły drobne warkoczyki splecione po obu stronach twarzy. Spojrzenie przykuwają również grube korale i intensywnie czerwone soczewki.
Idzie nowe! Od dziś zaczynam zupełnie nowy projekt muzyczny. (…) Czas na duże zmiany. Czy ktoś z Was przypuszcza, co to może być? - próbowała zaintrygować fanów.
Przypomnijmy: Cleo bez kucyka i DOCZEPÓW! Poznalibyście ją? (FOTO)
Podpowiedzi wizualne zdają się sugerować, że i tym razem otrzymamy Cleo w stylistyce luźno inspirowanej kulturą słowiańską, tyle że tym razem w wydaniu o wiele mroczniejszym. Teraz tylko wyglądać, aż Cleo zacznie śpiewać o Welesie i Perunie.