Odkąd Monika Banasiak wyszła z więzienia, gdzie odsiadywała dwuletni wyrok za kierowanie grupą przestępczą, na różne sposoby usiłuje odbudować "dobre imię" i zaczepić się w show biznesie. Pomóc jej w tym mają kolejne publikacje traktujące o jej mrocznej przeszłości, a także autorskie hity w rytmie disco polo. Głównym źródłem utrzymania jest jednak dla niej praca pielęgniarki w jednym ze stołecznych szpitali.
Najsłynniejsza polska "eksgangsterka" musiała kompletnie przewartościować swoje życie, w czym pomógł jej również ukochany - młodszy o 19 lat Maciek, z którym spotyka się od 2019 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Być może rzeczywistość Moniki nie jest już przepełniona blichtrem i szpanem, tak jak za czasów małżeństwa ze "Słowikiem", jednym z najsłynniejszych polskich mafiozów w historii, ale nie oznacza to jednak, że pielęgniarka nie może od czasu do czasu pozwolić sobie na odrobinę luksusu.
59-latka postanowiła ostatnio pochwalić się kilkoma zdjęciami z eleganckiego hotelu w egipskiej miejscowości Marsa Alam, gdzie spędza urlop z ukochanym. Na jednym z nich pielęgniarka zaprezentowała z dumą wyraźnie szczuplejszą sylwetkę w czerwonym bikini. Wakacyjnymi fotkami celebrytka zapewniła sobie kilka komplementów.
Jak osiemnacha;
Piękne zdjęcie, piękna kobieta;
Pani Moniko, wygląda pani młodziej o 10 lat na tym zdjęciu. Czy to efekt tego liftingu? Bo po obejrzeniu tego filmiku, jak jechała pani na lifting nie mogłam się doszukać zdjęcia po zabiegu, żeby ocenić efekty;
Banasiak nie pozostawiła ostatniego z komentarzy bez odpowiedzi. Celebrytka ujawniła, że w ostatnim czasie znacznie schudła w wyniku przebytej choroby.
Miło mi bardzo, dziękuję, ale nie uwierzysz, to efekt tego, że ciężko chorowałam i teraz wyglądam o 25 kg mniej, a po operacji nie ma już śladu - zdradziła.
Robi wrażenie?