Szósta edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie dobiegła końca. Zdaniem wielu był to o tyle wyjątkowy sezon, że widzowie mogli obserwować poczynania trzech zupełnie różnych par, które budziły równie zróżnicowane emocje wśród widzów. Największą sympatią cieszyli się Aneta Czajkowska i Robert Żuchowski, którzy od początku złapali dobry kontakt.
Nie ma wątpliwości, że spośród uczestników ostatniej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" to właśnie wspomniana para miała największe szanse na sukces. Mimo sceptycznego podejścia oboje szybko się przekonali, że wiele ich łączy, a gdy uczucia innych par wygasały, ich miłość coraz wyraźniej kwitła przed kamerami. Finał nie przyniósł więc zaskoczeń i para postanowiła spróbować ułożyć sobie życie.
Po tym, jak wyemitowano finał programu, Aneta i Robert mogli w końcu przyznać, czy faktycznie połączyła ich miłość i jak wyglądała ich relacja po odjeździe kamer TVN-u. Na ogłoszenie tych wieści musieli poczekać długo, bo aż kilka miesięcy, jednak uczestniczka wytrwale czekała, aby ogłosić na swoim instagramowym profilu radosne wieści.
Niemalże 2/3 roku, a dokładnie 235 dni męczarni, jaką było ukrywanie czegoś tak pięknego, co podarowało mi życie, człowieka, który szybko stał się dla mnie wszystkim, było czymś strasznym... Dziś w końcu, z serduszkiem przepełnionym miłością, chciałabym tylko krótko powiedzieć, że u nas wszystko ok. Kolejne miesiące po programie, kiedy kamery już zgasły, były (jeśli to możliwe) jeszcze piękniejsze... Utwierdziły nas tylko w przekonaniu, że "to jest to". Dalej tak "nudno" jak w programie i na spokojnie brniemy sobie przez życie razem. Jeśli to było nudne... to mam nadzieję na taką nudę do końca swoich dni - ogłosiła.
Jednocześnie uczestniczka podziękowała fanom za wsparcie, a także ekspertom z programu, który sparowali ją w ramach show z Robertem. Na koniec wystosowała też kilka miłych słów do męża, z którym cieszy się obecnie prozą życia, już poza szklanym ekranem.
Dziękuję też wszystkim, którzy śledzili co tydzień nasze losy i nam tak bardzo kibicowali. I jeszcze jednej osóbce, dzięki której znowu uwierzyłam w miłość, dzięki której słowo KOCHAM nabrało zupełnie nowego znaczenia... Drogi mężu - skwitowała, dołączając na końcu serduszko.
Cieszycie się razem z nimi?
W Pudelek Podcast wyznamy, za którą skończoną karierą najbardziej tęsknimy!