Szósta edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dobiegnie końca za niecałe dwa tygodnie. W tym sezonie widzowie mogli śledzić losy trzech małżeństw: Anety i Roberta, Julii i Tomasza oraz Kasi i Pawła. Fani programu przewidują, że dojdzie do dwóch rozwodów.
Przypomnijmy: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Małżeństwo Kasi i Pawła NIE PRZETRWAŁO po programie? Fani mają "dowody"
Najwięcej emocji wywołuje ostatnio postawa Kasi, która pomimo starań męża, jest kapryśna i zdystansowana. No, może poza momentem, gdy Paweł zabrał ją na zakupy.
Przedostatni odcinek jest już dostępny na Playerze. Zobaczymy w nim m.in., jak na krótko przed finałem Paweł wyprowadza się z mieszkania żony. Po jego wyjściu Kasia spotkała się z koleżanką. Dopiero przy niej zdobyła się na odwagę mówienia o swoich emocjach.
Znajoma zapytała Kasię, co czuła, gdy mąż zamknął za sobą drzwi.
Jak powiem, że nie poczułam nic, to będzie dobrze? Serducho nic mi nie mówi. Sprawa jest bardzo zagmatwana - stwierdziła.
Ale przecież na ślubie była iskra? - drążyła znajoma.
Była iskra i wygasła - odparła Kasia, dodając, że "motyle w brzuchu" się nie pojawiły.
Uczestniczka show przyznała jednak samokrytycznie, że "na miejscu Pawła by siebie poszarpała".
On jest czasami aż za dobry i boję się, że tą jego dobroć będę za bardzo wykorzystywać. Widzę po sobie, że jestem inna niż przed eksperymentem. Myślałam, że jestem odważna, otwarta... Widzę, że to nie jestem ja - mówiła przed kamerą.
Myślicie, że na finale Kasia i Paweł powiedzą sobie "nie"?
Zobacz też: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Kasia W OGNIU KRYTYKI! "SPIE*RZYLIŚCIE chłopakowi życie"
Zdradzimy Wam, kto najlepiej klika się na Pudelku!