"Ślub od pierwszego wejrzenia" cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Od emisji pierwszego sezonu program o dobieranych przez ekspertów partnerach, którzy poznają się dopiero w urzędzie stanu cywilnego, nie traci na popularności. Tylko kilka par spośród wybranych przez znawców przetrwało eksperyment.
Jedną z nich byli Paulina i Krzysztof z drugiej edycji telewizyjnego show. Ich relacja od początku była bardzo burzliwa, ale zdecydowali się walczyć o małżeństwo. Mało tego, para doczekała się dziecka i gdy wydawało się, że wszystko zaczęło im się układać, gruchnęła wiadomość o ich rozwodzie.
Czytaj także: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Tak KIEDYŚ wyglądała Kasia! Bardzo się zmieniła? (ZDJĘCIA)
W mediach społecznościowych potwierdził to Krzysztof, który dodał długi post z wyjaśnieniem swojej obecnej sytuacji życiowej.
Pragnę poinformować i potwierdzić wiele pytań kierowanych pod moim adresem. Od lutego nie jesteśmy już razem z "telewizyjną żoną" Pauliną. Został złożony po raz kolejny pozew o rozwód, jak i dokument zabezpieczający kontakty moje z malutkim synkiem Jasiem - wyznał mężczyzna.
Teraz Krzysztofa czeka sądowa batalia o prawa dotyczące opieki nad synkiem.
Rozwód to nie koniec świata, ale niestety przyszło mi walczyć o spotkania z malutkim synkiem, który tego świata jeszcze nie zna, a dopiero poznaje i ma wielkie ograniczenia wprowadzone przez matkę "panią przedszkolankę", która niby zna potrzeby dziecka, a jednak woli ograniczać świadomie kontakt ojca z synem, wyrządzając zarazem krzywdę dziecku, jak i mnie - dodał.
Szykuje się publiczne pranie brudów?
Zdradzimy Wam, kto najlepiej klika się na Pudelku!