Stało się: telewizyjna premiera finału "Ślubu od pierwszego wejrzenia" za nami. W ostatnim odcinku widzowie byli świadkami, jak dwa z trzech zawartych w programie małżeństw zadeklarowały kontynuację wspólnej przygody, już bez obecności kamer w ich życiu. Na rozwód zdecydowali się z kolei Kinga i Marcin - a raczej sam Marcin, bo jego żona planowała dać im jeszcze szansę.
Przypomnijmy: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wiemy, które pary POZOSTAŁY W MAŁŻEŃSTWIE! Decyzja Kingi zszokowała Marcina i ekspertki
Za nami finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Krzysztof wydał oświadczenie
Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że nagrania do programu odbywają się dużo wcześniej niż telewizyjna emisja gotowych odcinków. Z tego powodu od momentu deklaracji małżonków o pozostaniu razem niekiedy mija od kilku do nawet kilkunastu miesięcy, co potrafi przecież wiele zmienić. Najwyraźniej jesteśmy tego świadkami po raz kolejny, bo zaraz po finale głos postanowił zabrać Krzysztof, czyli mąż Magdy z programu.
Niestety uczestnik nie miał dobrych wieści dla kibicujących im fanów. Na jego instagramowym profilu zaraz po emisji finału pojawiło się obszerne oświadczenie, w którym otworzył się na temat tego, co program wniósł do jego życia. Jak twierdzi, jest z siebie dumny, a produkcji i ekspertkom podziękował za otrzymaną szansę na miłość życia.
Udział w programie przyczynił się do nabrania większej pewności siebie i przyspieszył mój rozwój osobisty. Stał się katalizatorem do przemian oraz upewnił mnie, że należy słuchać swoich intuicji i postępować w zgodzie z samym sobą. (...) Czas od zgłoszenia się do programu był jednym z najlepszych w moim życiu. Gdybym mógł cofnąć czas, nie zmieniłbym decyzji o udziale w eksperymencie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części przemowy do obserwujących Krzysztof podziękował też zarówno fanom, jak i krytykom.
Jestem wdzięczny za tak pozytywny odbiór. Dziękuję również wszystkim hejterom, którzy upewnili mnie w decyzji, że to, co robię, ma sens i nikt nie jest w stanie zmienić mojego patrzenia na świat czy na samego siebie.
Krzysztof ze "Ślubu" ujawnia, że rozstał się z Magdą. "Nie jesteśmy razem"
Dla wielu najważniejszym fragmentem jest jednak ten, w którym uczestnik show TVN-u wprost odniósł się do małżeństwa zawartego w programie. Ujawnił, jakoby on i Magda nie byli już razem, a do rozstania miało dojść w połowie lipca.
Czuję się zobligowany powiedzieć wam o tym, jakie są dalsze nasze losy po dniu decyzji. Otóż od 19 lipca nie jesteśmy już razem z Magdą. Jakie były okoliczności i powody rozstania zostawiam dla siebie. I nie zamierzam więcej tego komentować.
Jednocześnie Krzysztof zapewnia, że to dla niego dopiero początek nowego rozdziału w życiu, a przygody z programem nie żałuje. Magdzie z kolei życzył po prostu powodzenia.
Magdalenie życzę dużo dobrego w życiu prywatnym i zawodowym. Jak zwykłem mawiać: "Zawsze coś jest po coś". Każde zdobyte doświadczenie nas rozwija. Zamknął się jakiś etap w moim życiu - nie jest to koniec. Jest to jedynie początek czegoś nowego.
O ile wydźwięk oświadczenia Krzysztofa jest jasny, to wielu wciąż pamięta jego żart w finale programu, gdy wraz z Magdą "udawali" rozstanie, żeby zobaczyć reakcję ekspertek. Zapewne z tego powodu wielu nie dowierza w jego słowa i sugeruje, że kolejny raz próbują wszystkich wkręcić. Na razie nic jednak na to nie wskazuje.
Żałujecie?