Niedawno "Ślub od pierwszego wejrzenia" kolejny raz powrócił na antenę. W ostatnich odcinkach poznaliśmy pary, które zawalczą o szczęście w obecnej edycji programu, a także mogliśmy zobaczyć ich zaślubiny. Do tej pory najwięcej emocji budziły poczynania Macieja i Marty, którzy mają na koncie dość trudne doświadczenia.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Przemek i Justyna powiedzieli sobie "tak"
Kolejną parą nowego "Ślubu od pierwszego wejrzenia", o której już rozpisują się portale plotkarskie, są Przemek i Justyna. 28-latek trafił do programu, aby zrezygnować z życia singla i w końcu się ustatkować, natomiast jego żona ma za sobą 2-letni związek, który rozpadł się ze względu na rozbieżne priorytety. Teraz powiedzieli sobie "tak" i będą próbowali wspólnie ułożyć sobie życie.
Problematyczną pozostaje kwestia wsparcia rodziców 28-latka, którzy od początku twierdzili, że stoją za nim murem, jednak nie są przekonani do jego decyzji. Swoimi obawami dzielili się jeszcze w pierwszym odcinku, mówiąc w przebitkach, że "nie wiedzą, czy to wypali".
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Mama Przemka nie polubiła nowej synowej?
W ostatnim odcinku mama Przemka miała w końcu okazję poznać nową synową, której 28-latek ślubował miłość przed kamerami. Nie sposób jednak nie zauważyć, że kobieta miała dość sceptyczny stosunek do całej uroczystości, czym potwierdziła jedynie to, że wciąż nie może się przekonać do pomysłu syna. To samo powiedziała potem zresztą w przebitkach.
Jednak jestem cały czas sceptyczna. Ciężko mi zmienić zdanie. Myślę, że czas pokaże - mówiła niepewnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jej mąż i ojciec Przemka z kolei stwierdził, że kobieta jest opiekuńcza względem syna i martwi się o to, jaki będzie skutek telewizyjnego eksperymentu. Gdy doszło do zaślubin, na jej twarzy nie pojawił się uśmiech, którego zapewne spodziewali się widzowie. Mogli z kolei zobaczyć zmieszaną minę, a sama kobieta spuściła wzrok.
Po takiej reakcji internauci twierdzą, że kobieta nie tylko dystansuje się od pomysłu szukania miłości życia "w ciemno", lecz najwyraźniej także od nowej synowej. Pod jednym z postów programu nie brak komentarzy, w których nie szczędzili jej gorzkich słów.
"Minę miała niezłą, jak zobaczyła synową", "Najgorzej, jak mamusia wcina swoje trzy grosze. W końcu on będzie z nią żył, a nie mamusia", "Skoro mama nie lubi synowej, to znaczy, że dobrze wybrał", "Mama Przemka nie polubi chyba żadnej", "Wybranka czy wybrankę nie wybiera się dla mamy, tylko dla siebie" - czytamy.
Niektórzy posunęli się o krok dalej i wprost napisali, jakoby podejście kobiety było "wścibskie i wredne", a ona niepotrzebnie się wtrącała w przebieg eksperymentu. O tym, czy martwiła się na marne, dowiemy się jednak dopiero za kilka tygodni.