Program Ślub od pierwszego wejrzenia od początku emisji wzbudza duże emocje. Nic więc dziwnego, że show, w którym uczestniczy stają na ślubnym kobiercu z ledwie poznanymi osobami, czekał się już 5. edycji.
Jedną z bardziej charakterystycznych par najnowszego sezonu (oprócz Igi i Karola) tworzą Laura i Maciej. Choć widzowie od początku byli optymistyczni co do ich relacji, odnosząc wrażenie, że uczestnicy są względnie dobrze dobrani, okazało się, że małżonkowie mają nieco odmienne zdania w kwestii wiary...
Mimo to wciąż nie wiadomo, czy religijna natura mężczyzny przeważyła na ich związku, bowiem zgodnie z umową pary do czasu wyemitowania finałowego odcinka nie mogą zdradzać, czy kontynuują znajomość.
To, co dzieje się u bohaterów Ślubu, możemy jednak poniekąd śledzić za pośrednictwem mediów społecznościowych. Instagramowy profil prowadzi także Maciej. Kilka dni temu mężczyzna, który jest miłośnikiem motoryzacji, dodał zdjęcie z poświęconego samochodom wydarzenia, chwaląc się otrzymaną tam nagrodą.
Kolejny pucharek do kolekcji! Brawo bandbrallyteam to było mega zwycięstwo - informuje z dumą pod jednym z nowszych wpisów.
Post Maćka nieoczekiwanie postanowił skomentować uczestnik 2. edycji Ślubu od pierwszego wejrzenia.
No proszę, jaki rajdowiec - napisał pod zdjęciem męża Laury Marcin Wichrowski, załączając roześmiany emotikon.
Komentarz mężczyzny nie spodobał się obserwatorom Macieja, którzy błyskawicznie stanęli w jego obronie.
No proszę, jaki pan sztywny i nudziarz,
Pan pseudo celebryta śmieje się z Maćka, Maciej przynajmniej próbuje dogadać się z żoną, a pan w programie stroił fochy - czytamy pod wpisem.
Zrugany Marcin zdecydował wdać się w dyskusję z internautami, tłumacząc, że zna się z Maćkiem i nie miał na celu wyśmiewania go.
Ja się z Maćka nie śmieję! Znamy się i oboje wiemy, co miałem na myśli. On moje żarty zna, a pani niech żyje w swojej niewiedzy. Ja się dogadałem z nią (żoną - przyp. red.) szybciej niż kamery to pokazały, zatem nudny zamieniłbym na bystry, a sztywny na inteligentny, ale dla pani te słowa są obce, więc to rozumiem - odpisał obszernie jednej z "obrończyń" Maćka.
Wiedzieliście, że panowie to kumple?