Choć "Ślub od pierwszego wejrzenia" nadal opatrzony jest etykietką społecznego eksperymentu, może się poszczycić mianem "fabryki" osobowości telewizyjnych. Fani produkcji z wypiekami na twarzy śledzą kolejne losy bohaterów nawet wtedy, kiedy dana seria dobiega końca.
Marta Milkiewicz to jedna z bohaterek produkcji, za którymi sława zdecydowała się podążyć. Choć jej miłosna przygoda w programie szybko się zakończyła, a ona została rozwódką, jej popularność wśród fanów "Ślubu" zdecydowanie nie zmalała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczególnie dużym zainteresowaniem kobieta cieszy się na Instagramie, gdzie zgromadziła już niemal 70 tysięcy obserwatorów. Swoje influencerskie zapędy zdążyła zaprezentować nawet w programie, kiedy chętnie dzieliła się prywatą w sieci.
Marta niedawno postanowiła pochwalić się swoją metamorfozą, dzięki której udało jej się zrzucić zbędne kilogramy i wymodelować ciało.
Praca, systematyczność, dieta, wytrwałość i dobre wskazówki od trenera. To musi się udać, trzymajcie kciuki! - zapowiadała.
Milkiewicz dokumentowała cały proces zmian na lepsze, za sprawą których schudła aż siedem kilogramów. Jej trener personalny także wydaje się usatysfakcjonowany wynikami, a fotkę przedstawiającą efekty umieścił na Instagramie.
Obserwatorzy kobiety, jak to bywa w przypadkach metamorfoz, podzielili się na dwa obozy, w których to jedni ją zachwalają, a drudzy psioczą...
Jest petarda; Brawo, Marta; Gratuluję. Osiągnęłaś zamierzony cel - piszą w kontrze do malkontentów: Przed o wiele lepiej. Były piękne kształty; Przed było lepiej, jak po; Wygląda jakbyś wciągała brzuch.
Zobaczcie zdjęcia. Jest na co narzekać?