Program Ślub od pierwszego wejrzenia od samego początku budził mieszane uczucia. Niektórym bowiem trudno było uwierzyć w to, że "eksperci" na podstawie ankiet są w stanie połączyć dwoje zupełnie obcych sobie ludzi i sprawić, że stworzą szczęśliwie małżeństwo. Ostatecznie jednak okazało się, że czasem jest to możliwe, czego przykładem są na przykład Anita i Adrian, którzy nie tak dawno doczekali się już drugiego potomstwa.
W piątek 26 lutego swoją premierę miał pierwszy odcinek piątej edycji programu Ślub od pierwszego wejrzenia. W odcinku widzowie mogli zobaczyć na razie jedynie wybrane przez ekspertów panie, które wkrótce spełnią swoje marzenie o ślubie, do samego końca nie wiedząc jednak, kim dokładnie są wybrani dla nich mężowie.
Jako pierwszą widzowie poznali 35-letnią Izabelę z Bytomia, która od 12 lat prowadzi swój salon fryzjerski. Kobieta ma za sobą trudny związek, który na długi czas nie pozwolił jej zaufać innemu mężczyźnie.
Teraz już nie wyobrażam sobie, że nie będę miała rodziny. Życie w samotności nie jest fajne. Nie chcę być już dłużej sama. Chcę, żeby ktoś był, ktoś na stałe - opowiedziała przed kamerą.
Gdy Izabela dowiedziała się, że to właśnie ona została wybrana do eksperymentu, nie kryła zaskoczenia, ale i przede wszystkim radości.
Serio? Poważnie? Nieee... Tak? Wow, to super. Ale naprawdę?! Uszczypnij mnie! - ekscytowała się 35-latka.
Drugą bohaterką, która wkrótce zostanie świeżo upieczoną żoną, jest 31-letnia Laura z Gliwic. Kobieta na co dzień pracuje jako sekretarka w jednej ze szkół. W przeszłości Laura musiała zmierzyć się z chorobą alkoholową ojca, który odszedł, gdy miała 26 lat. Niedługo później pożegnała ukochaną mamę.
Laura głęboko wierzy jednak, że dzięki eksperymentowi odmieni swoje życie i znajdzie drugą połówkę. Na wieść o tym, że faktycznie lada moment będzie mężatką, zaniemówiła.
Tak reaguje na stres. Aż cała się trzęsę. Macie? Fajny? Widzę już domek, trójkę dzieci i pełno miłości, i otwarcia na drugiego człowieka - wydusiła z siebie, nie ukrywając łez radości.
Ostatnią uczestniczką, która od ekspertów otrzymała szansę na zbudowanie szczęśliwego małżeństwa z nieznanym jeszcze partnerem, jest "energiczna i pozytywna" Iga z Pabianic. Dziewczyna, podobnie zresztą jak jej poprzedniczki, nie mogła uwierzyć, że wkrótce zostanie żoną.
Naprawdę? To są żarty? Ale mi serce wali. Ale naprawdę? Tak serio, serio? Będę miała męża? Ja? Takiego prawdziwego? Dwie ręce, dwie nogi? - dopytywała. To jest moment, który zmienił już moje życie. Mężu, nie rezygnuj. Błagam.
W kolejnym odcinku Ślubu od pierwszego wejrzenia widzowie poznają Karola, Macieja oraz Kamila, czyli przyszłych mężów Izy, Laury i Igi. Czekacie?
Ślub od pierwszego wejrzenia oglądać możecie także w WP Pilot.