Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Wiemy, które pary POZOSTAŁY W MAŁŻEŃSTWIE! Decyzja Kingi zszokowała Marcina i ekspertki

84
Podziel się:

Kolejna edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już za nami. Wiemy, które pary zdecydowały się pozostać w małżeństwie, a które niebawem czeka rozwód. Decyzja Kingi może być dla wielu szokiem. Uwaga: spoilery, ujawniamy zakończenie.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Wiemy, które pary POZOSTAŁY W MAŁŻEŃSTWIE! Decyzja Kingi zszokowała Marcina i ekspertki
To już koniec obecnej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wiemy, które pary pozostały w małżeństwie ("Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN, Player.pl)

Dziewiąta edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie dobiegła końca. W ostatnim odcinku serii, dostępnym na platformie Player, pary z programu stanęły przed ostatnim i najważniejszym pytaniem - czy chcą pozostać w małżeństwie, czy uznać eksperyment za nieudany i wziąć rozwód. Zgodnie z oczekiwaniami, nie zabrakło zaskoczeń, a jedna z par próbowała nawet na finałowym spotkaniu... wkręcić ekspertki.

Kinga i Marcin ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podjęli decyzję. Nie byli zgodni

W przypadku Kingi i Marcina widzowie show nie mieli wątpliwości, że decyzja może być tylko jedna - rozwód. Gdy para z programu pojawiła się na spotkaniu, podobnego werdyktu spodziewały się ekspertki, które, niestety nieskutecznie, próbowały ratować ich relację w trakcie eksperymentu. Na spotkanie przyjechali razem, a to, co powiedziała uczestniczka, było zaskoczeniem chyba dla wszystkich.

Zgodnie z tym, co przewidywali internauci, para zdecydowała się na rozwód. Była to jednak decyzja Marcina, gdyż Kinga... chciała pozostać w małżeństwie. Jak twierdziła, od początku widziała w ich relacji potencjał, ale nie było im dane poznać się tak dobrze, jak zapewne by chciała. Zapewniła natomiast, że uszanuje decyzję męża, który chyba nie spodziewał się z jej strony takiej odpowiedzi.

Na rozwód zawsze byłby czas - stwierdziła nieco zrezygnowana.

Po miesiącu wyszło na jaw, że małżonkowie z programu spotkali się podczas majówki i poza kamerami nawet nieźle się dogadywali. Przynajmniej do czasu, gdyż Marcinowi uświadomiono, że robi w ten sposób Kindze nadzieję, czego najwyraźniej nie chciał. W efekcie żona oskarżyła go w przebitkach o "ratowanie wizerunku" i "manipulacje", do czego nie mógł się już bezpośrednio odnieść, bo od tego czasu oboje żyli już oddzielnie.

Krzysztof i Magda ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" próbowali wkręcić ekspertki

W przypadku drugiej z par, Magdy i Krzyśka, pojawiło się niedawno dużo wątpliwości. Internauci martwili się o niepokojącą zapowiedź finałowego odcinka, z której wynikało, że nie udało im się wytrwać w małżeństwie. Dziś już wiemy, że był to jedynie żart z ich strony, a małżonkowie wciąż są razem. Po krótkiej rozmowie z ekspertkami wyznali sobie miłość przed kamerami, co doprowadziło jedną z ekspertek do łez wzruszenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie

Miesiąc po finałowym spotkaniu z ekspertkami u pary wciąż dobrze się działo. Magda zapewniała, że zostaną razem w Przemyślu, a po odjeździe kamer dopiero zaczęli się na dobre poznawać. Ulżyło im też, gdy przestali już być codziennie "obserwowani" przez ekipę. Dziś przyszłość widzą już tylko wspólnie, a ich losy zamknęła scena romantycznego obiadu.

Kornelia i Marek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mają przed sobą spore wyzwanie

Małżeństwo Kornelii i Marka od początku było dla fanów jednym z "pewniaków" tego sezonu. Nie pomylili się - na spotkaniu z ekspertkami para oczywiście oświadczyła, że pozostają w małżeństwie. Kobieta podziękowała psycholożkom za wybranie jej "takiego męża", po czym wyznali sobie miłość przed kamerami. Planowali wówczas przenieść się nad morze i w niedalekiej przyszłości postarać się o powiększenie rodziny.

Miesiąc po eksperymencie stało się jednak jasne, że obawy widzów co do ich małżeństwa też nie były bezpodstawne. Marek zaczął wywiad w przebitkach dość gorzko, bo od wyznania, że jego relacje z rodziną mocno się ochłodziły. W pewnym momencie związek z Kornelią miał być w niebezpieczeństwie m.in. przez ingerencje jego matki, z którą po wszystkim miał, jak sam stwierdził, "inne" relacje.

Mimo życiowych zakrętów po miesiącu para wciąż była razem szczęśliwa, a Kornelia wyznała nawet, że ma w planach przyjąć nazwisko męża. Jeżeli natomiast chodzi o kwestie rodzinne, to Marek nie ma już złudzeń, że powinien nieco zdystansować się od bliskich. Z tego powodu też wraz z Kornelią wstrzymali się od planowanej przeprowadzki do Bydgoszczy.

Spodziewaliście się takiego zakończenia?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(84)
WYRÓŻNIONE
Porky
rok temu
Zróbcie "Ślub od pierwszego wejrzenia" dla starszych i znajdźcie absztyfikanta dla matki Marka. Wiem, że będzie ciężko, ale przynajmniej na śmiesznie:)
Ola
rok temu
Pokłosie lat wychowania. W Polsce wartość kobiety definiuje obecność mężczyzny. Możesz być wykształcona, mądra, zaradna, mieć własną firme lub z sukcesami rozwijać karierę zawodową, mieć dzieci (albo i nie mieć) ale jesli nie masz chłopa to WIADOMO, że "coś z Tobą nie tak" - bo żaden Cię nie chciał. W naszej mentalnosci i wychowaniu w ogóle nie dopuszczamy narracji, że to kobieta może nie chcieć byle kogo bo sama świetnie sobie radzi i ciepły kluch "byle był" do niczego nie jest potrzebny, tylko spowalnia, utrudnia i w dół ciągnie. Przerażające gdy czytam na Pudlu wyznania zdruzgotanych 30 latek, które NIE MOGA SOBIE NIKOGO ZNALEŹĆ a "lata lecą" i juz w swoich głowach pogrzebały szanse na bycie żonami i matkami... Tak mi żal tych dziewczyn bo one NA SERIO sa pewne, ze nic nie znaczą dopóki portek nie złapią, dziecka nie urodzą. One NA SERIO myslą, że kobieta jest jak jogurt, której "termin przydatnosci" mija dokładnie w dniu 35 urodzin a potem już należy ją wywalić do kosza jako niepłodną, wadliwą (bo nikt nie kupił) i bezwartosciową. Tym prznatem postrzegają też inne kobiety. Straszne, że tak nas wychowały nasze matki, babki, które SAME niejednokrotnie dzwigały cieżar dbania o dom i jego utrzymanie męcząc się latami z pijakami i awanturnikami. I dalej chcą tego samego dla swych córek i wnuczek. A tym wnuczkom i córkom też cieżko jest pojąc, że już tak zyć nie muszą bo same mamusie dopytuja co z nimi nie tak, ze jeszcze "kawalera" nie przyprowadziły. To jest jakiś obłęd!
xyzz
rok temu
Kinga to druga Iga. Cały program zachowywała się jak psychiczna, wykańczała faceta. A później chciała zostać w małżeństwie.
Www
rok temu
To jest jednak jakiś kosmos, po kilku tygodniach od poznania się oni wyznają sobie miłość i nawet dzieci planuja🤦‍♀️ a wszystko transmitowane na cały kraj, co z pewnością sprzyja racjonalnemu podjęciu decyzji.
xyzz
rok temu
Kinga to druga Iga. Cały program zachowywała się jak psychiczna, wykańczała faceta. A później chciała zostać w małżeństwie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (84)
Iwo
rok temu
Nawet jakby wyglądała jak modelka to charakter ma wyjątkowo paskudny! Chłopaki! Wiać!
Gucio
rok temu
E tam, w ten sposób znowu chciała pokazać, ze ona chce/chciała dobrze, ze robiła wszystko żeby wyszło, a chłopak zrobił jej mętlik w głowie i to ona jest stroną pokrzywdzoną - taka manipulacja (trzymam cię w garści, ale to nie moja ręka)
Ihjkk
rok temu
Ciężka desperacja po stronie Kingi. Chciała męczącym zachowaniem dosłownie wymusić uwagę ze strony Marcina. Facet dosłownie jej nie znosi, nie może na nią patrzeć. Jeśli chciała to ratować, trzeba było załagodzić sytuację póki się dało. Trzeba było zmieć postawę i załagodzić na tyle żeby facet nie miał do niej obrzydzenia. A ona choć słyszy ze facet jej nie znosi to ciągle liczyła na coś więcej. Zaprzeczenie i wyparcie hard level. Kompletne oderwanie. Ona naprawdę myślała że ma szansę, jeśli facet ciągle mówi że ma jej dosyć? Wyparcie hard level. Marcin jest jaki jest, ale mu nie zależy więc nic nie stracił. A ona kosz na oczach całej Polski. 🤦 Jak tak chciała to czemu nie załagodzila sytuacji wcześniej?
Yes
rok temu
Oby Kinia nie została ekspertem w następnym sezonie :D
lol
rok temu
Marek. Miły. Dobry. Trochę pierdołowaty. Z problemami "z domu", które albo przepracuje, albo będzie powielał. Magda. Wyglądała w tym programie jakby sama mierzyła się we własnym życiu z depresją. Marcin. Przykład jak coś powiedzieć, żeby niczego nie powiedzieć. Niedojrzały. Pierdołowaty na inny sposób niż Marek. Marek mówi za dużo. Marcin za mało. Kinga oszukiwała samą siebie, ale pewnie presja programu robi swoje. Nie wiem czemu źle jest odbierana. Dla mnie dziewczyna starała się "przetrwać" dostając najgorsze karty. Kornelia. Uśmiechnięta optymistka. Niech taka zostanie. Przydaje jej się to żyjąc w tym kraju i z takimi ludźmi.
Jagoda
rok temu
Dużo winy po stronie Marcina nudziarz, duży chłopiec. Trudna ona, trudny on męczyłam się samym oglądaniem tej pary.
Kamila
rok temu
Marcinowi nie spodobała się Kinga fizycznie i to przekreśliło związek. Jego mętne wypowiedzi wynikały z tego, że nie miał jaj tego na głos przyznać bo bal się że Kinga, internauci i ekspertki go obsmarują, więc coś tam kręcił i nieskładnie mówił że chodzi o charakter
Nena
rok temu
Boze tego Marcina nie idzie słuchać. Nadaje sie na rzecznika prasowego, gada tak ze nic nie powie konkretnego. Na koniec wypowiedzi nawet sluchacz nie wie o czym on mówił. A znowy ta jego zona Kinga jak zacznie gadac na jeden temat to moglaby napisac o tym epopeje.
Fan ślubu z p...
rok temu
Podobno Magda i Krzysiek nie są już razem. W finale rzeczywiście zostali w małżeństwie ale to było w maju. Teraz Magda mieszka w Tarnowie, nie w Przemyślu.
gosc
rok temu
marcin juz na slubie powiedzial swoje zdanie a to jego nie zdecydowanie to brak slow po co przyszedl do programu majac takie wymagania mogl sam szukac swojego idealu liczyl na innych to smieszne moze i ona ma ciezki charakter ale on to porazka
Jaaa
rok temu
Super. Widać nie najważniejsza jest uroda
Yuuui
rok temu
Było wiadome od początku że Kinga chciała bardziej i się starała bardziej. Jej męczące zachowanie to była zwykła desperacja, bo nie wiedziała co zrobić żeby zdobyć faceta. Jej zachowania były narzucające się i nieatrakcyjne. Więc nie odniosły skutku. Jednak to całe jej narzucanie się i męczące uwagi były po to by on zaczął ją zauważać. Nie wyszło, był to bardzo nieskuteczny sposób na facera.
Powodzenia
rok temu
Ten Marek to chłoptyś za którego inni mają myśleć, telewizja poszukać zony, a żona rozwiązać problem z matką i go pocieszać!! Sam nie potrafił nic załatwić,dlatego nie miał wymagań co do żony, i nawet babcia zadowolona że już będzie miał opiekunke😄 a Kornelia tez ok.30 tki,nieciekawa,dziewczyna ze wsi wyjechala do Poznania, trochę dziwna i niska samoocena że poszła do takiego programu.Takze oboje to samo reprezentują.Niech im się uda!
gość
rok temu
już wiem,dlaczego Kinga nie chciała brać jedzenia od mamy i się denerwowała,ona po prostu wiedziała,że Marcin ma ją i jej rodzinę w nosie,pewnie przed rodzicami ukrywała,że facet jej nie chce,bo było jej zwyczajnie głupio i wstyd,gdyby jej rodzice wtedy wiedzieli,przez co ta dziewczyna przechodzi,to wywaliliby chłopa ze swojego domu na zbity pysk,facet jest tak tragiczny,że ciężko to nawet opisać,na koniec wyszło jeszcze,że spędzili trochę czasu poza kamerami,bo chciał podreperować pijar,żeby trochę Kingę zmylić,co zresztą skwitowała słowami,że została na koniec oszukana,na koniec byłam zawiedziona jej decyzją o chęci pozostania w związku,szok
...
Następna strona