Choć formuła programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" od początku budzi sporo kontrowersji, jednocześnie format TVN od lat cieszy się olbrzymią popularnością. Świadczy o tym m.in. fakt, że zdecydowano się na kolejny, 10. już sezon.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie krytykują ekspertki ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jedna oberwała szczególnie
We wtorek wyemitowany został pierwszy odcinek nowej edycji, w którym nie tylko poznaliśmy szukających drugich połówek uczestników, ale i odpowiedzialne za sparowanie i dopasowanie do siebie potencjalnych małżonków ekspertki. Tym razem w tych rolach spełniają się Hanna Kąkol, Zuzanna Butryn i Julitta Dębska.
W sieci już po kilku minutach od rozpoczęcia odcinka zaczęły pojawiać się komentarze nie tylko na temat bohaterów "Ślubu od pierwszego wejrzenia", ale i specjalistek. Niestety, w dużej mierze były to nieprzychylne uwagi. Widzowie zdają się tęsknić za dawnymi bohaterami show.
Co do ekspertek - tragedia.To już nie to samo, jak nie ma Piotra Mosaka i tej blondynki; No jak to ma się udać, jak już na wstępie ekspertki się kłócą?; Gdzie jest Piotr Mosak? Kolejna seria ze słabymi ekspertkami, już lepsza byłaby Szelągowska; Pierwszy odcinek z nowymi uczestniczkami, przygotowania do ślubów, a ja już widzę trzy rozwody - rozpisują się w social mediach "ŚOPW".
Szczególnie oberwało się jednej z pań. Jak można wywnioskować, chodzi o Julittę Dębską.
Wygląda tak, jakby jedna z pań ekspertek decydowała o wszystkim. Nie słucha argumentów innych pań, tylko je przekrzykuje... Katastrofa; Ekspertka w czarnych włosach bardzo dominująca, na pewno nic dobrego z niej nie będzie; O, między dwiema ekspertkami iskrzy. Ta brunetka mocno zarozumiała - czytamy.
Oglądaliście? Macie podobne odczucia?