Paulina Smaszcz-Kurzajewska wyrasta na jedną z najbardziej aktywnych celebrytek. Coraz częściej pojawia się na ściankach, stała się widoczna w mediach społecznościowych i chętnie zabiera głos w kontrowersyjnych sprawach. Opowiedziała też o swojej tragedii:Smaszcz-Kurzajewska: "10 lat temu URODZIŁAM MARTWE BLIŹNIAKI"
W najnowszym wywiadzie wraca do innego epizodu z życia, do czasów szkolnych:
W szkole nazywali mnie gruba, bo byłam najchudsza. Wszyscy się wyśmiewali z tego, że ja bardzo dużo jem. Kiedyś byłam długim i cienkim patykiem. Do dziś śmieję się kiedy będąc w moim rodzinnym Poznaniu słyszę, jak ktoś za mną krzyczy: gruba! Wiem wtedy, że to ktoś z podstawówki albo liceum. Nawet wiceprezydent Poznania mówi do mnie "Gruba".
_
_
_
_
_
_
_
_
Źródło: Agencja TVN/x-news