Marieta Żukowska funkcjonuje w środowisku filmowym już od niemal dwóch dekad. Trzeba jej przyznać, że w przeciwieństwie do wielu koleżanek z branży gwiazda "Barw Szczęścia" raczej nie zwykła dostarczać mediom powodów do pisania na swój temat. Aż do lipca zeszłego roku, gdy niespodziewanie rozstała się z długoletnim partnerem i ojcem jej córki - Wojciechem Kasperskim. Przyczyną rozpadu ich związku miały być m.in. kwestie finansowe.
Od tamtej pory Żukowska wiedzie spokojne życie i koncentruje się na rozwoju kariery zawodowej i reperowaniu domowego budżetu. W tym aspekcie musi jej się układać całkiem nieźle, na co wskazywać mogą zdjęcia z zakupów w sklepie ze zdrową żywnością, z którego aktorka wyszła jakiś czas temu wyposażona w słoik zupy za 30 złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marieta jest kolejną rodzimą prominentką, która za wakacyjną destynację obrała słoneczną Italię. Aktorka od kilku tygodni przebywa w Toskanii, gdzie dni upływają jej na spacerach urokliwymi uliczkami, zajadaniu się lokalnymi specjałami i wywiązywaniu się z instagramowych współprac. To nie wszystko. Zdaje się, że Żukowska pochłonięta jest pracami remontowymi domu, którego - jak podejrzewa jedna z jej fanek - jest od niedawna własnością.
Pięknie. Kupiła pani dom w Toskanii? Cudownie. Też kocham Włochy! - padło pytanie pod ostatnim postem celebrytki, na co ta enigmatycznie odpowiedziała jedynie uśmieszkiem.
40-latka zamieściła na Instagramie serię zdjęć, na których pręży zgrabne ciało odziana jedynie w skąpe, różowe bikini. Na jednym z nich widać, jak niczym nie skrępowana Marieta maluje ścianę, stojąc na drabinie. Pod postem momentalnie zaroiło się od komplementów.
Co za figura!; Wyglądasz ślicznie.; Wow, jestem pod wrażeniem! - pisali internauci.
Spodziewaliście się po niej takiej śmiałości?