Buty to jeden z ulubionych tematów do rozmowy wśród polskich celebrytów. Przy takiej okazji mogą pochwalić się nie tylko swoimi imponującymi kolekcjami, ale też fortuną, jaką na nie wydali:
Jak twierdzą nasze gwiazdy, luksus potrafi boleć nie tylko w kontekście wydanych pieniędzy:
Były takie jedne buty Jimmy Choo, o których marzyłam. Kiedy udało mi się je kupić, okazały się niewygodne, ale nie myślałam o tym. Cieszyłam się tym, że mogę w nich chodzić. Teraz kurzą się na półce - wyznała Małgorzata Socha
Jak byłam biedną studentką mieszkającą w Mediolanie, pojechałam z Łukaszem Jemiołem na targi. Ja mogłam pozwolić sobie tylko na jedną rzecz. Martwiłam się, że karta mi nie przejdzie. Przeszła, ale kolejny miesiąc był ciężki - zdradziła Zosia Ślotała.
O swoich butach postanowiły opowiedzieć też Karolina Malinowska i Joanna Horodyńska:
Na pokazie czekałyśmy, aż dojadą do nas buty. Dojechały pół godziny przed pokazem, nerwówka była. Dziewczyny pogubiły obcasy, były źle sklejone - wspomina żona Janiaka.
Miałam botki w panterę, już tak bolały mnie stopy, że wychodząc z taksówki, zdjęłam je i po śniegu szłam do mieszkania, zaczynała mnie boleć cała twarz - powiedziała Horodyńska.
Warto aż tak się poświęcać dla modnych butów?
Źródło: Agencja TVN/x-news