Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Sonia Bohosiewicz mówi o kulisach rozwodu i relacjach z byłym mężem. Wspomniała o powodach rozstania

75
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie Sonia Bohosiewicz postanowiła po raz kolejny otworzyć się na temat rozstania z Pawłem Majewskim, który był jej mężem przez 14 lat. Aktorka zdradziła również, jak obecnie wyglądają ich relacje.

Sonia Bohosiewicz mówi o kulisach rozwodu i relacjach z byłym mężem. Wspomniała o powodach rozstania
Sonia Bohosiewicz mówi o rozwodzie i relacjach z byłym mężem (AKPA, AKPA)

Sonia Bohosiewicz należy do grona celebrytów, którzy starają się chronić swoją prywatność. W ostatnim czasie w mediach nie brakowało jednak doniesień na temat jej życia osobistego. Pod koniec ubiegłego roku wyszło na jaw, że aktorka kilka miesięcy wcześniej rozwiodła się z mężem Pawłem Majewskim. Para była małżeństwem przez 14 lat i doczekała się dwóch synów, Teodora i Leonarda. Ostatecznie jednak ich związek nie przetrwał.

Obecnie Sonia Bohosiewicz już od jakiegoś czasu układa sobie życie u boku nowego ukochanego, o imieniu Jacek. Odkąd aktorka po raz pierwszy pokazała wybranka instagramowym obserwatorom, coraz śmielej dzieli się szczegółami nowej relacji. Bohosiewicz już niejednokrotnie publikowała w sieci zdjęcia i nagrania w towarzystwie partnera, niedawno zabrała go także na salony.

Sonia Bohosiewicz o kulisach rozwodu. Wspomniała o powodach rozstania

Choć Bohosiewicz na ogół unika publicznych zwierzeń, kilka miesięcy temu postanowiła opowiedzieć o kulisach rozwodu z Pawłem Majewski w rozmowie z magazynem "Wprost". Ostatnio Bohosiewicz postanowiła po raz kolejny otworzyć się na temat rozpadu wieloletniego związku, tym razem w rozmowie z magazynem "Pani". W wywiadzie aktorka ponownie powróciła pamięcią do czasu pandemii koronawirusa. Bohosiewicz stwierdziła, że dla każdego był to okres próby i refleksji. Poleciła także odbiorcom wywiadu, by mieli odwagę spojrzeć na to, co ich otacza, a gdy okaże się to niesatysfakcjonujące, "nie marnować czasu, życia" i "iść po coś lepszego".

Bohosiewicz zapewniła również, iż nie myśli o rozwodzie w kategoriach porażki, lecz postrzega go jako "dowód ogromnej siły". Jak wyjaśniła, wraz z byłym mężem postanowili bowiem stanąć oko w oko ze sobą i swoimi problemami. Dziennikarka magazynu w dalszej części rozmowy wspomniała o "odgruzowywaniu" - takiego określenia Bohosiewicz użyła bowiem, gdy opisywała kulisy rozstania w rozmowie z "Wprost". W najnowszym wywiadzie aktorka porównała jednak rozwód do "ściągania kolejnych warstw". Jej zdaniem pozwala to ludziom stanąć naprzeciwko siebie "nago" i zadać sobie wzajemnie pytania na temat tego, czy są razem szczęśliwi, mają takie same priorytety oraz dowiedzieć się, co im przeszkadza i czy ich relacja "może nadal funkcjonować".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: TYLKO U NAS! Krupa o rozwodzie z mężem. Dlaczego jeszcze go nie sfinalizowali?

Dziennikarka magazynu "Pani" wspomniała, że rozwód jest jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w ludzkim życiu, wymieniając przy tym etapy, przez które przechodzi osoba zmagająca się z rozstaniem. Bohosiewicz zdradziła jednak, że ona uniknęła podobnych doświadczeń. Jak zaznaczyła, jej rozwód nie był bowiem spowodowany "zranieniem, zdradą, oszustwem, uzależnieniem czy przemocą".

(...) U nas tego nie było. Sam proces "odskafandrowania się" jest trudny, ale przynosi niewiarygodną ulgę. Bo gdy już stoimy naprzeciwko siebie jak John i Yoko i rozmawiamy, to zaczynamy rozumieć drugą stronę - co nie zadziałało i dlaczego. (...) Gdy do tego doszliśmy, to było superuwalniające. Dużo łatwiejsze niż trwanie w czymś, co jest niezrozumiałe - wyznała w rozmowie.

Bohosiewicz o relacjach z byłym mężem

W wywiadzie Bohosiewicz została również zapytana, czy jej zdaniem przyjaźń z byłym partnerem jest w ogóle możliwa. Aktorka zaprzeczyła, jednocześnie twierdząc jednak, iż można pozostawać z eks w "przyjacielskich stosunkach". Przy okazji zdradziła również, jak obecnie wyglądają jej relacje z Pawłem Majewskim.

Obydwoje dobrze sobie życzymy, pracujemy nad tym, żeby ta relacja była ciepła, ale nie zwierzamy się sobie - wyjaśniła w wywiadzie z "Pani".

W najnowszym wywiadzie Bohosiewicz nie zabrakło również pytań dotyczących jej nowego związku. Aktorka nie ukrywała, że miała z tyłu głowy obawy o to, czy uda jej się spotkać na swej drodze kogoś, z kim będzie chciała stworzyć relację. Jakby tego było mało, podejmując decyzję o rozstaniu, Bohosiewicz miała słyszeć głosy koleżanek ostrzegających, iż jako 47-latka może już nie znaleźć odpowiedniego mężczyzny, gdyż jest ich mało "na rynku". Jak jednak zapewniła celebrytka, wcale nie obawiała się życia singielki - towarzyszył jej bowiem również "niepokorny romantyzm" oraz przekonanie, iż na świecie z pewnością są "fajni ludzie".

Wciąż krążą mądrości typu: "Boże, prawie 50 lat, a po co to się rozwodzić? Już zostańcie razem do końca. Dzieci, kredyt...". No i te wszystkie powiedzenia typu: "Mężczyźni są jak toaleta". (...) Albo zajęta, albo zafajdana". Ale ja nie podejmowałam decyzji o rozstaniu w lęku, czy kogoś jeszcze znajdę. Nie bałam się być sama - powiedziała w rozmowie z dziennikarką "Pani".

Doceniacie jej szczerość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(75)
WYRÓŻNIONE
UWAGA ❌
rok temu
Masakra.. Wycieklo nagranie pielegniarki ktora zdradzila jakie zaobserwowala objawy poszczepiene.. Dlaczego wszedzie je blokuja? Ludzie i tak sie dowiedza.. Mozna wyszukac Kawanelicka prawda to wyskoczy. Tez macie podobne?
Iga
rok temu
Takie czasy… gdzie rozwód przedstawiany jest jako sukces, a nie porażka życiowa…
Eee
rok temu
Co za nowomowa, straszne banały i brak logiki. Jeżeli przeszli ten proces odgruzowania i jak sama mowi wreszcie stanęli naprzeciw i się zrozumieli (!), to po co rozwod? To mógłby być piękny początek uzdrawiania ich relacji. A najbardziej niedojrzałe brzmią dla mnie slowa, że nie byli szczęśliwi. Czy czlowiek moze być całe życie szczęśliwy? Nie, nie znam nikogo takiego, naturalne sa okresy spadku intensywności relacji, tylko wtedy trzeba podjąć pracę nad związkiem, a nie planować rozwod. Nie będziesz wiedział co to szczęście, jak nie poznasz smaku goryczy, samo życie.
Gienia
rok temu
Napiszecie jak ten nowy zostawił swoje dzieci i lata po świecie z nią???
Tak
rok temu
Tak jak Sonia mówią Ci co nie umieją kochać i być kochanym. Związek małżeński posiadający potomstwo ma moralny obowiązek zapewnienia swojej progeniturze optymalnych warunków wzrastania emocjonalnego i fizycznego. Cóż Pani Sonia nie sprostała temu wyzwaniu. To małość I mierność rodzicielska.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (75)
Adam
rok temu
Kobieta w wieku 47 lat może wyglądać na 30, o ile dba o siebie jak Sonia, ale w Polsce same zaniedbane Grażyny jak Pudelnice
takaprawda
rok temu
Piękna kobieta z klasą. Tylko zdesperowane Grażyny wegetują w niechcianym małżeństwie. Mąż jej nie wspierał, nie bronił, nie pomagał, nie doceniał, nie adorował, to go zostawiła i bardzo dobrze.
Gosc
rok temu
Prukwa w menopauzie kogo to cos interesuje
Xxxx
rok temu
Wkurzająca bardzo i córunia też
Zosia III b
rok temu
Co się dziwicie, stara jest ...
Tyle
rok temu
Menopauza
Nnn...
rok temu
Fajna laska
sawa
rok temu
jak długo będzie ściemniać że Majka to jej siostra to nie wstyd zostać matką jako nastolatka
o t
rok temu
powodem rozstania z mężem był młodszy facet
🙈🙈🙈
rok temu
A nie lepiej zacząć rozmawiać i pracować nad związkiem? Naczytać i naoglądać romansideł to nie sztuka.
profilaktyka
rok temu
Sianie taniej sensacji. Po ostatnim szczepieniu nie miałam ŻADNYCH objawów. Natomiast panicznie boję się nastepstw chorowania na covid, szczególnie pogorszenia pamieci.
mka
rok temu
irytuje mnie
olaboga
rok temu
Byłego już męża wyjęła z małżeństwa z piękną panią notariusz.Rozwód trwał 2 lata. W jego mieszkaniu wwskim reż.Majewski kręcił film , a Sonia miała oddać klucz jego synowi.Poznali się i już została na dłużej , nie na stałe.Siostry B. są bardzo obrotne w związkach .Ich mężowie pochodzą z zamożnych rodzin , artystycznych (Majewski i Nasierowska).Starsza siostra była b.zgrabna , teraz też , tylko włosy mają fatalne , jeszcze trochę i peruka na stałe.Temperamentne.
Ewe-linka
rok temu
Nie wiem czym tu się chwalić, chyba pani ma problem skoro o tym mówi.
...
Następna strona