Media społecznościowe od lat promują nierealne standardy kobiecego ciała. Na szczęście nie brakuje celebrytek, których męczy oglądanie sylwetek ulepszanych w salonach medycyny estetycznej i przepuszczanych przez różnego rodzaju programy od obróbki zdjęć. Coraz więcej gwiazd nie boi się pokazywać prawdziwego obrazu swojego ciała.
Zobacz też: Red Lipstick Monster pokazuje pośladki BEZ RETUSZU. "Nie wiesz, ile znaczy to, co teraz robisz"
W tym gronie znalazła się również Sonia Bohosiewicz. Aktorka niejednokrotnie udowadniała, że ma dystans do siebie i tego, jak wygląda, pokazując zdjęcia, na których widoczne są "niedoskonałości" jej ciała.
W środę na Instastories aktorka opublikowała serię filmów, na których pokazała cellulit na swoich pośladkach.
Wypowiadam cellulitowi wojnę. W odpowiednim świetle jest naprawdę dobrze, ale wystarczy, żeby światło padło pod innym kątem i jest, hm... - powiedziała do obserwatorów.
Bohosiewicz dumnie zaprezentowała swoje pośladki, przy okazji reklamując jedną z firm kosmetycznych i zapowiadając, że zamierza popracować nad nierównościami.
Zdrowe podejście?