Kinga Rusin od jakiegoś czasu pozwala sobie na wyrażanie bardzo subiektywnych opinii w Dzień Dobry TVN. Ostatnio wspierała pary homoseksualne. Przypomnijmy:Rusin wspiera adopcję przez pary homoseksualne: "Dzieci żyją w strasznych warunkach w domach dziecka. Są pary jednopłciowe, które chcą je wychować!"
W weekend w trakcie dyskusji z doktorem Wojciechem Szewko, ekspertem do spraw stosunków międzynarodowych, kolejny raz zwróciła uwagę na to, że nie można straszyć Polaków uchodźcami. Rozmowę w znacznej mierze prowadził Piotr Kraśko, wtedy też była wyważona i merytoryczna. Gdy Kinga włączyła się do rozmowy, od razu zaatakowała gościa.
Jesteśmy krajem homogenicznym, nie ma w zasadzie imigrantów i nie chcemy ich przyjmować. Zdarzenie w Manchesterze, to woda na młyn populistycznych partii. Polityka polskiego rządu, zamykanie naszych granic przed uchodźcami, to tworzenie białego kokonu. Był pan w obozach w Turcji?
Byłem tam i byłem w Libanie, Palestynie - spokojnie odpowiedział.
Kinga, nieco zmieszana, podniesionym głosem dopytywała:
I co, chciałby pan spędzić całe życie w obozie? Czy szukałby pan lepszego miejsca dla swojej rodziny? Niektórzy ludzie tam są latami.
A była pani w miejscowościach, z których uciekają ci ludzie z drugiej strony granicy? Oni nie żyją w lepszych warunkach.
Z pomocą musiał przyjść jej Kraśko, bo jak się okazało Kinga nie miała zbyt wiele argumentów. Powinna tego typu dyskusje zostawić Piotrowi? Jak widać próby udowadniania ekspertom, że ma wiedzę większą od nich w danym temacie, nie kończą się dla niej dobrze.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news