Przed paroma tygodniami niespodziewanie głośno zrobiło się o żonie Łukasza Schreibera, ministra w rządzie Mateusza Morawieckiego. 28-letnia Marianna Schreiber postanowiła wystąpić w Top Model, gdzie, choć długo na wizji nie zabawiła, udało jej się wywołać sporo zamieszania. Aspirująca modelka wyleciała z programu już w trzecim odcinku przez niefortunną sesję zdjęciową z koniem. Nadal stara się jednak wykorzystać pięć minut sławy, udzielając wywiadów na lewo i prawo.
Ostatnia porcja zwierzeń pani Schreiber dociera do nas ze stron Super Expressu. Spragniona sławy młoda kobieta przyznała, że ze względu na jej wybryki męża czekały w pracy pewne nieprzyjemności. Nadal chyba uważa to jednak za niewielką cenę za "zawalczenie o siebie", jak najwyraźniej interpretuje ośmieszanie się w telewizji "wroga".
Mąż może powiedzieć, że zrobiłam mu dużą krzywdę. Jest mi przykro, że tak mu się dostało za to, że postanowiłam zawalczyć o siebie. Wątpię, żeby nie odbiło się to echem w miejscu pracy. Mam jednak nadzieję, że się z niego nie śmieją, bo uważam, że nie ma tutaj powodu do śmiechu - mówi Marianna w rozmowie z tabloidem.
Nie jest też chyba specjalnym zaskoczeniem, że występ małżonki ministra negatywnie odbił się na jej relacji z mężem.
Mamy za sobą różne trudne okresy w małżeństwa, ale zawsze wychodziliśmy z nich silniejsi. Teraz też mamy ciężki czas, ale wierzę, że go przetrwamy.
Marianna wciąż nie traci nadziei, że wkrótce uda jej się wrócić do łask ministra. Śmiemy przypuszczać, że udzielanie wywiadów Super Expressowi raczej niestety nie przyspieszy okresu gojenia ran.
Wszystko zmierza ku dobremu. (...) Łukasz to miłość mojego życia i właśnie to silne uczucie pozwala nam rozmawiać otwarcie o wszystkim, choć mamy różne zdania i poglądy na pewne sprawy.
Przypomnijmy: Marianna Schreiber POZUJE Z MĘŻEM i dziękuje za życzenia WYTRWAŁOŚCI: "Przydadzą się..." (FOTO)
Myślicie, że ich małżeństwo da się jeszcze uratować?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!